Czy Google faworyzowałoby Motorolę?
Kilka miesięcy temu informowaliśmy o planach przejęcia Motoroli przez Google. Jak wynika z najnowszych informacji, zakup będzie trzeba odłożyć na jakiś czas, wątpliwości ma bowiem Komisja Europejska.
Przypomnijmy, w sierpniu 2011 r. Google zapowiedziało przejęcie firmy Motorola Mobility za 12,5 mld dolarów. Oprócz firmy produkującej urządzenia amerykański gigant może zyskać aż 17 tys. patentów. Inwestorzy oraz regulator rynku USA wyrazili zgodę na transakcję i umowa miała zostać podpisana 10 stycznia 2012 r. Pojawił się jednak problem w postaci Komisji Europejskiej.
Urzędnicy zdecydowali, że wydanie zgody zostanie czasowo wstrzymane. Jak informuje Amelia Torres, rzecznik komisarza ds. konkurencyjności, Google musi dostarczyć jeszcze dodatkowe informacje. Dopiero po spełnieniu formalności KE poinformuje o dacie wydania decyzji.
Powodem takiej decyzji jest troska o klientów, którzy mogliby być narażeni na monopol jednej firmy produkującej smartfony z Androidem. Wybrane firmy z Europy otrzymały ankiety, KE pyta między innymi czy istnieje ryzyko, że Google będzie faworyzowało urządzenia z Androidem, wyprodukowane przez Motorolę.
Eksperci uważają, że kwestia dominacji jednego producenta nie ma większego wpływu na decyzję Komisji Europejskiej. Znacznie ważniejsza będzie kwestia patentów, które posiada Motorola Mobility. Przeanalizowanie 17 tys. zbioru może zająć trochę czasu.
Więcej o firmie Motorola:
- Motorola Fire XT: wydajny i niedrogi smartfon z Androidem wkrótce w Polsce
- Najpopularniejsze telefony z Androidem
- Motorola RAZR: kupisz go już w grudniu
- Motorola Defy+: smartfon akurat na Mikołajki
Źródło: BBC
Komentarze
23A co z monopolem jednej firmy produkujacej smartfony z iOS? Nie czaje.
Niech raczej usuną bariery prawne i korupcję, która uniemożliwia konkurencję. Zaczniesz coś robić lepiej i taniej - zaraz pojawią się kontrole podatkowe. Wykryją byle co, albo po prostu będą chcieli się przyczepić - dziękujemy, milionowa kara i bankructwo. Stracisz firmę wartą miliony, a oni po wielu latach przyznają się do błędnej decyzji i dadzą odszkodowanie... kilkanaście tysięcy.
Zamiast tego stworzyli system, gdzie tworzenie "betonowych" monopoli jest bardzo łatwe (wystarczy posmarować), dzięki czemu ich urząd antymonopolowy stał się bardzo potrzebny - i już mogą się rządzić do woli.
I gdzie tu wolność producenta? Będą chcieli faworyzować smarty z Andkiem - ich sprawa! Konsumenci to ocenią ostatecznie i jeśli się im to nie spodoba, to firma straci. Proste.
biorąc pod uwagę, że apple bez trudu wygrało w europejskim sądzie sprawę o ipada na lewych dowodach nie zdziwiłbym się jakby i w tym maczali palce, wiadomo, że Samsung wsparty przez patenty Motoroli zmiecie ich w każdym nieprzekupionym sądzie o ile takowe jeszcze są...
mamy wolny rynek