Osoby składające komputery wpadają na dziwne pomysły, które... czasami trudno racjonalnie wyjaśnić. Jeżeli zastanawialiście się co się stanie, jeżeli polejecie komputer wódką, to mamy odpowiedź.
Za przykład posłużyła nam reklama jednego z amerykańskich sklepów, który specjalizuje się w budowie komputerów chłodzonych cieczą (normalną, nie tą "z procentami").
W jednym z najnowszych materiałów, twórcy zasugerowali, że osoby samodzielnie składające komputery czasami wpadają na dziwne pomysły – jednym z nich może być… polanie działającego komputera wódką (serio?!). Co się dzieje w takiej sytuacji? Zobaczcie sami!
Oczywiście to humorystyczny materiał, który ma na celu poinformowanie o konkursie, a przy okazji zareklamowanie usługi składania komputera przez fachowców (i prawdopodobnie sfałszowany, bo bardziej spostrzegawczy zauważą, że płyn jest wylewany za płytę główną - zapewne na wcześniej podpalony element).
Efekt ukazany na filmie może jednak być prawdziwy. Wódka, z punktu widzenia praw fizyki, zawiera stosunkowo dużo wody, która przewodzi prąd i może doprowadzić do zwarcia – to już prosta droga do uszkodzenia sprzętu, a w skrajnych przypadkach nawet pożaru. Przy okazji - pamiętajcie, że elektroniki NIE WOLNO gasić gaśnicami płynowymi. Sprawdzą się tutaj tylko gaśnice proszkowe i śniegowe.
Jeżeli zastanawialiście się co się stanie, jeżeli polejecie komputer wódką… to lepiej nie próbujcie tego sprawdzać.
Źródło: Twitter @ Overkill Computers
Komentarze
18A wystarczyło w tej sprawie skontaktować się z inspektorem bezpieczeństwa pożarowego, którego jako redakcja (firma) w swojej siedzibie na pewno macie. Albo przynajmniej powinniście.
Nie no, rozumiem, że raz czy dwa pośmialiśmy się z clickbaitów, ale żeby aż takie coś umieszczać!?
Serio, nawet taki głupi temat można było ciekawie przedstawić dla młodszych, na przykład: "Zalania sprzętu elektrycznego i skutki". Ale nie, cały artykuł to jakieś bzdety. A co ma się niby stać z alkoholem? Z taką narracją to ja proponuje następny materiał: "Co można zrobić z wiadrem benzyny w garażu?".
bzdura akurat :)