Na przełomie wieków Flash miał olbrzymi wpływ na kształtowanie Internetu. To dzięki niemu strony internetowe stały się bardziej interaktywne i atrakcyjne dla nas wszystkich. Nikt mu tego nie odbierze, ale – nie ma co ukrywać – nadszedł już dla niego czas, by odejść.
Flash zakończy żywot 31 grudnia 2020 roku, więc Adobe zachęci nas do odinstalowania Flash Playera
To już oficjalne i nieodwołalne: wsparcie dla Adobe Flash zakończy się 31 grudnia 2020 roku. Dla wielu osób będzie to czysta formalność, bo wszystkie popularne przeglądarki już teraz domyślnie blokują treści stworzone w tej technologii. Zmiana będzie polegać na tym, że zniknie opcja uruchomienia takiej zawartości – mówiąc najprościej: Flash Player całkowicie zniknie z Internetu.
Na tym nie koniec, bo w 2021 roku nie pobierzemy też Flash Playera ze strony Adobe, a firma będzie dodatkowo zniechęcać użytkowników do instalowania go z innych witryn. Mało tego: Adobe będzie zachęcać do odinstalowania Flash Playera przed tegorocznym Sylwestrem. To bez wątpienia jedne z najbardziej agresywnych decyzji podjętych przez firmę programistyczną w celu zablokowania użytkownikom dostępu do jej oprogramowania.
Spoczywaj w pokoju, Flash (1996-2020). Wreszcie nadszedł czas na HTML5
Jeszcze do 31 grudnia 2020 roku Adobe będzie publikować aktualizacje bezpieczeństwa, a Google, Mozilla czy Microsoft będą je wdrażać w Chromie, Firefoksie czy Edge’u. Tak naprawdę jednak jest to tylko podtrzymywanie przy życiu trupa – wydany w 1996 roku Flash właściwie nie znajduje już zastosowania, a wynika to z tego, że a) jest dziurawy jak ser szwajcarski, b) nie należy do najwydajniejszych technologii i c) ma swoje ograniczenia, których nie ma na przykład HTML5.
Adobe zabija Flasha ze względu na bezpieczeństwo, ale też fakt, że nie jest on już potrzebny. Dostępny jest bowiem nowy, solidny, funkcjonalny, lekki i otwarty standard. To właśnie HTML5. Oferuje wszystko to, co oferował Flash, a do tego jest rozwijany, bezpieczny i w pełni obsługiwany przez wszystkie popularne przeglądarki.
Śmierć Flasha. Co to oznacza? Przede wszystkim tyle, że powinniśmy się przygotować na pogrzeb
Śmierć Flasha oznacza, że już od 2021 roku nie będziemy w stanie uruchomić treści stworzonych w tej technologii. Adobe wyłączy taką możliwość, ponieważ inaczej zachęcałaby cyberprzestępców do wykrywania i wykorzystywania luk, a tych – jak wspomnieliśmy – może być naprawdę dużo.
Z praktycznego punktu widzenia oznacza to zaś, że niektóre gry i programy mogą po 31 grudnia całkowicie odmówić współpracy. Niektórzy producenci przygotują do tego czasu nowe wersje swoich aplikacji – oparte na HTML5 czy też JavaScript, ale niektórzy porzucą swoje „dzieci” bezpowrotnie. Dobrze więc będzie wykorzystać najbliższe tygodnie, aby przeprowadzić audyt i upewnić się, że nie zostaniemy na lodzie.
Dobra wiadomość jest taka, że – jak podaje W3Techs – obecnie tylko 2,6 proc. witryn zawiera kod Flash (podczas gdy jeszcze w 2011 roku ten odsetek wynosił 28,5 proc.). Niemniej jednak nie jest wykluczone, że problem was dotyczy. Zabezpieczcie się więc zawczasu.
Źródło: ghacks, Engadget, ZDNet, Bright Affect, Microsoft, Adobe, informacja własna
Czytaj dalej o Internecie:
- Google wprowadza nowe ustawienia prywatności. Będzie łatwiej i szybciej
- Ile płaci się za cudzą tożsamość w dark webie? Znamy ceny
- Google Currents - duchowy następca Google+... ale nie do końca
Komentarze
4Chociaz jedno mnie zastanawia. Jak taka porzucona strona istnieje skoro chyba nikt juz jej nie oplaca bo pewnie za darmo nikt nie bedzie utrzymywal strony internetowej przy zyciu a jednak to sie dzieje i takich stron porzuconych jest tysiace i nikt ich nie wylacza?