Do historii przechodzi jedna z ważniejszych aplikacji lat 90-tych, która w niemałym stopniu przyczyniła się do popularyzacji Internetu. Aktualny właściciel i inwestor, doszedł do wniosku, że dalszy rozwój programu nie ma sensu. Tym samy od 1 lutego zawiesza wsparcie techniczne dla Netszkapy co jednoznacznie oznacza zamknięcie prac nad rozwojem przeglądarki.
Powód dla którego AOL podjął taką decyzję jest błahy. Mimo wielomiesięcznych prac, wypuszczenia w październiku kolejnej wersji Navigatora, udział aplikacji w rynku przeglądarek internetowych jest znikomy. W chwili obecnej wynosi on mniej niż 1%. Jest to wynik, którego z pewnością nikt nie przewidziałby w połowie lat 90-tych gdy niemal każdy użytkownik sieci korzystał z Navigatora.
Przypomnieć warto, że spadek popularności przeglądarki nigdy nie wiązał się z jej wadliwością lecz z taktyką konkurencji. Wraz z rozwojem Internet Explorer, rozpowszechnianiem go z systemem operacyjnym Microsoft, wielu użytkowników przestało zdawać sobie sprawę, że istnieją konkurencyjne rozwiązania. Późniejsze procesy sądowe jakie toczyły się między Netscape, a Microsoft choć rozwiązały kilka problemów prawnych, to w efekcie końcowym nie przyczyniły się do odzyskania przez Navigatora wcześniejszych udziałów w rynku.
Tom Drapeau, szef teamu Netscape, w swoim blogu pisze, że odbicie użytkowników Internet Explorer okazało się niemożliwe. Wszystkim dotychczasowym entuzjastom poleca migrację na Mozillę Firefox. Mimo zamknięcia projektu wszyscy chętni nadal będą mogli pobrać ostatnią, dziewiątą wersję Netszkapy.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!