Zbuntowana sztuczna inteligencja, LeBron James i mniej ponętna Lola na pierwszym zwiastunie
Kosmiczny mecz: Nowa era doczekał się pierwszego tak obszernego materiału wideo. I wygląda naprawdę dobrze, nawet biorąc poprawkę na wcześniejsze doniesienia i niezadowolenie z niektórych decyzji twórców.
Kosmiczny mecz: Nowa era na oficjalnym zwiastunie
Koszykówka jest w naszym kraju sportem drugiej, a być może nawet trzeciej kategorii. Jeśli ktoś się nią interesuje to często pomijając rozgrywki ligowe (ręka do góry kto śledzi dopiero co rozpoczęte play-off), a skupiając się głównie na NBA. Mimo tego Kosmiczny mecz z 1996 roku zyskał dużą popularność także nad Wisłą, a więc ciepłe przyjęcie zapowiedzi filmu (a w zasadzie filmu z elementami animacji) Kosmiczny mecz: Nowa era nie było zaskakujące. Z czasem atmosfera nieco jednak zgęstniała.
Szerokim echem odbiły się „polityczne” decyzje twórców. Zdecydowali się oni bowiem na usunięcie z obsady skunksa Pepé Le Swąd, z którego część opinii publicznej zrobiła gwałcicielem. Padły stwierdzenia, iż promuje on kulturę gwałtu całując nieznajome bez zgody i wbrew ich woli, a jednocześnie uniemożliwia ucieczkę. Swoje pięć minut dostała również Lola, która w nowej części wygląda znacznie inaczej. Nie jest seksbombą, a jeśli kogoś to określenie uraża to przyjmijmy, że wygląda mniej kobieco, a bardziej dziewczęco.
Ja prezentuje się teraz? To można sprawdzić chociażby na opublikowanym dziś zwiastunie nadchodzącego filmu. Znalazła się na nim zresztą nie tylko Lola, ale też cała masa innych postaci Looney Tunes, w tym oczywiście królik Bugs, kaczor Daffy, Diabeł Tasmański, Yosemite Sam czy kot Sylwester. Gwiazdą znaną z prawdziwych parkietów w tym przypadku został natomiast LeBron James.
Kiedy zadebiutuje nowy Kosmiczny mecz?
Zwiastun bardzo dobrze wprowadza w założenia fabularne, jeśli jednak cenicie sobie słowo pisane to poniżej możecie zapoznać się z fragmentami oficjalnej notki dystrybutora filmu - Warner Bros. Zaangażowani zostali do niego również Don Cheadle, Khris Davis, Sonequa Martin-Green czy Jeff Bergman. Reżyserem jest natomiast Malcolm D. Lee.
„LeBron i jego młodszy syn Dom zostają uwięzieni w przestrzeni cyfrowej przez zbuntowaną sztuczną inteligencję. Sportowiec musi bezpiecznie wrócić z synem do domu, prowadząc Bugsa, Lolę i całą paczkę notorycznie niezdyscyplinowanych bohaterów Looney Tunes do zwycięstwa na koszykarskim parkiecie z drużyną cyfrowych mistrzów, stworzonych przez sztuczny umysł.”
Kosmiczny mecz: Nowa era ma zadebiutować w kinach już w lipcu. Poza tym film ma zostać udostępniony (w tym samym dniu) na HBO Max. I może cieszyć się tam sporym wzięciem, biorąc pod uwagę wciąż przeciągającą się pandemię i trudną sytuację kin.
Zamierzacie obejrzeć? Pamiętacie poprzednią część?
Źródło: Warner Bros Polska, własne
Warto zobaczyć również:
- Uwielbiasz Wiedźmina? Wreszcie możesz się uśmiechnąć
- Oto familijne sci-fi twórców Spider-Man Uniwersum - zobacz zwiastun
- Czarna Wdowa każe na siebie czekać dłużej. Niestety nie tylko ona
Komentarze
18Kosmiczny mecz jest tylko jeden.
Fuj.