„To trwało tylko minutę, ale przynajmniej mogę teraz powiedzieć, że jestem człowiekiem, który faktycznie był właścicielem Google.com” – skomentował.
NEWS [01.10.2015]: Sanmay Ved, były pracownik Google, siedział sobie i nudził się, przeglądając i przeszukując serwis Google Domains. Jakże wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy zauważył, że przy domenie „Google.com” znajduje się ikonka z uśmiechniętą buźką, co oznacza, że jest ona dostępna. Nie czekając ani chwili zdecydował się na jej zakup. Cena jednej z najbardziej obleganych domen na świecie? …12 dolarów.
„Kiedyś pracowałem w Google, więc od czasu do czasu bawię się ich produktami. Wpisałem w wyszukiwarce «Google.com» i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że domena jest dostępna. Myślałem, że to błąd” – powiedział pracujący obecnie dla Amazonu Ved w rozmowie z Business Insider. Aby to sprawdzić dodał domenę do koszyka i, o dziwo, transakcja przeszła.
Ved nie tylko stał się właścicielem domeny „Google.com”, ale też otrzymał maile z informacjami wewnętrznymi. Na tym nie koniec. – „Najbardziej przerażające jest to, że z automatu otrzymałem też dostęp do panelu webmastera”.
Firma Google szybko się zorientowała – już minutę później rejestracja została cofnięta, a Ved otrzymał zwrot 12 dolarów. Nie wiadomo tylko dlaczego do tej sytuacji w ogóle doszło – czy serwis Google Domains miał jakiś błąd, czy też zapomniano o odnowieniu rejestracji.
„To trwało tylko minutę, ale przynajmniej mogę teraz powiedzieć, że jestem człowiekiem, który faktycznie był właścicielem Google.com” – skomentował Ved.
AKTUALIZACJA [11.10.2015]: Firma Google przez dłuższy czas nie poruszała tego tematu. Wielu komentatorów z całego świata domagało się jednak zadośćuczynienia dla Sanmay’a Veda (otrzymał on jedynie zwrot wydanych 12 dolarów).
Sam zainteresowany tłumaczył, że wcale nie chodziło mu o pieniądze. Jedynie przeglądał Google Domains i – jak sam mówi – dla zabawy wykorzystał sytuację. W jednym późniejszych wywiadów pracujący obecnie dla Amazonu Sanmay Ved dodał, że jeśli Google faktycznie dałoby mu jakieś pieniądze, przekazałby je na cele charytatywne.
I wiecie co, po tej deklaracji firma Google postanowiła jednak zareagować. Gigant z Mountain View zdeklarował się, że wpłaci pieniądze na fundację, która opiekuje się dziećmi mieszkającymi w indyjskich slumsach. Kwota pozostaje nieznana, ale liczy się gest. A ten z pewnością jest bardzo pozytywny.
Źródło: Business Insider, screen - Sanmay Fed
Komentarze
23