Projekt BlueStreak został przemianowany na LawBreakers. Mamy pierwsze szczegóły i zwiastun.
Cliff Bleszinski to doskonale znana wszystkim miłośnikom gier postać. Do swojego CV producent może wpisać między innymi Unreal Tournament, Jazz Jackrabbit czy Gears of War. O jego najnowszym projekcie – BlueStreak – mówiło się już od kilku miesięcy. Mówiło się jednak niewiele, bo i niewiele było na jego temat wiadomo. Dzisiaj wreszcie się to zmieniło – Bleszinski podał oficjalny tytuł, zaprezentował pierwszy zwiastun i przybliżył charakterystykę nowej produkcji. Zatem panie i panowie, poznajcie LawBreakers.
LawBreakers to strzelanka bazująca na modelu Free to Play, która koncentruje się wyłącznie na sieciowej zabawie wieloosobowej. Próżno szukać tu fabuły, ale o samym tle można co nieco napisać. Produkcja przenosi nas w przyszłość, w której ludzkość powoli odbudowuje świat po katastrofalnym w skutkach trzęsieniu ziemi. Kataklizm zaburzył pole grawitacyjne naszej planety, czego efekty zobaczymy w dość przerażająco wyglądających lokacjach (oraz w samym zachowaniu naszych bohaterów). Społeczeństwo zaś podzieliło się na dwie frakcje – próbujących zachować porządek przedstawicieli prawa (Law) oraz działające w sojuszu organizacje przestępcze (Breakers).
Mechanika rozgrywki w LawBreakers ma być bardzo dynamiczna i nie ograniczy się tylko do stąpania po ziemi. Plecaki odrzutowe i liny są tutaj na porządku dziennym. Każda postać ma ponadto szereg własnych umiejętności. Szeroki arsenał (z karabinami, wyrzutniami rakiet i strzelbami na czele) dopełnia całości. W zabawie udział biorą dwie 5-osobowe drużyny (Law i Breakers). Cel: zlikwidować tych drugich.
Sam Bleszinski określa swoją nową grę trzema słowami: „gangi, bronie i grawitacja”. LawBreakers powstaje z myślą o pecetach, a premiera planowana jest na przyszły rok. Chętni na zwiastun? Proszę bardzo:
Źródło: GameSpot, Eurogamer, LawBreakers
Komentarze
4