Deska do pływania z napędem elektrycznym zapowiadana jest przez producenta jako gadżet łączący naukę i zabawę. Na czym polega to ulepszenie?
LESWIM S1 - deska do pływania z napędem elektrycznym
Jeśli po przeczytaniu fragmentu „deska do pływania z napędem elektrycznym”, mieliście przed oczami coś takiego…
…to niestety musimy was rozczarować. Deska, o której mówimy, czyli LESWIM S1, rozpędza się jedynie do 3,5 km/h i nie jest kierowana do dorosłych, tylko do dzieci powyżej 5. roku życia. Nie powstała zresztą po to, by użytkownicy mogli pędzić jak rekiny, lecz by nauczyli się pływać lub udoskonalili swoją technikę.
Tu chodzi o naukę pływania
Dzięki 250-watowemu silnikowi deska ułatwia naukę pływania. W jej oficjalnym opisie możemy też przeczytać, że została specjalnie zaprojektowana w taki sposób, żeby zapewniać maksymalną swobodę, co dla amatorów może być szczególnie ważne. Dzieci z LESWIM S1 mają poza tym czuć się bezpiecznie, dzięki czemu łatwiej zbudują pewność siebie w wodzie.
Pierwsze próby na basenie czy w innym zbiorniku trwają najczęściej kilka, może kilkanaście minut, więc półgodzinny czas działania na jednym ładowaniu powinien okazać się w zupełności wystarczający. Problemem nie powinna być też waga deski, wynosząca nieco ponad 2,5 kilograma.
Czy deska z napędem elektrycznym jest lepsza niż jej uboższa starsza siostra? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam, ale jeeżeli uważacie, że taka deska ma sens, to LESWIM S1 znajdziecie w sklepie 4cv i w ofercie sieci Orange. Musicie jednak wiedzieć, że swoje kosztuje – konkretnie 999 złotych.
Źródło: Rocket Science, 4cv
Czytaj dalej o wakacyjnych gadżetach:
- Wakacje z gadżetami? To lepszy pomysł niż mogłoby się wydawać
- Dobra kamera sportowa. TOP 5
- Sprzęt idealny na lato 2020 - 11 przydatnych gadżetów
Komentarze
4https://www.youtube.com/watch?v=DwIEei6xB88