Logitech odświeża linię myszek dla graczy - mają być wygodniejsze i trwalsze
Cztery myszki Logitech doczekały się odświeżenia - prezentujemy G700s, G500s, G400s i G100s.
Logitech G700s, G500s
Firma Logitech zaprezentowała dzisiaj nową linię peryferiów dla graczy G. W jej skład wejdą między innymi cztery odświeżone myszki.
Jak informuje firma Logitech, zostały przeprowadzone testy, dzięki którym ustalono które części myszek są najczęściej dotykane – strefy te zostały w nowych modelach pokryte specjalnymi materiałami, które mają być wygodne i trwałe. Najczęściej dotykane są chronione przed pozostawaniem odcisków palców, natomiast najdłużej trzymane – przed poceniem się rąk. Wszystkie cztery modele zostały również wyposażone w podstawę o niskim współczynniku tarcia, co pozytywnie wpłynąć ma na płynne działanie kursora i precyzję.
Logitech G700s to bezprzewodowa myszka, charakteryzująca się obecnością 13 w pełni programowalnych przycisków, a także szybkim czasem reakcji. G500s z kolei stawia na szybką rolkę oraz bardzo precyzyjny laser o rozdzielczości od 200 do nawet 8200 DPI. Poza dwoma przyciskami do regulowania tego właśnie elementu, mysz ma 10 przycisków, które przy wykorzystaniu LGS można zaprogramować.
Modele Logitech G100s oraz G400s zostały wyposażone w sensory technologiczne Delta Zero, które mają cechować się „wysoką dokładnością sterowania kursorem”. Ta pierwsza charakteryzuje się mechanicznymi mikroprzełącznikami, których żywotność szacowana jest na 20 milionów kliknięć. G400s ma natomiast 8 programowalnych przycisków.
Premiera urządzeń planowana jest na najbliższe tygodnie. Ceny poszczególnych modeli to: 439,99 zł (G700s), 309,99 zł (G500s), 259,99 zł (G400s) i 179,99 zł (G100s).
Logitech G400s, G100s
„Nasza pasja do nauki sprawiła, że Logitech G jest serią wyjątkową” – mówi Ehtisham Rabbani, general manager of the Logitech gaming business group. – „Tak jak gracze są zdeterminowani by przełamywać kolejne rekordy i przenosić się na wyższe poziomy, tak nasi inżynierowie są zdeterminowani, by testować możliwości nauki. Przez niemal 20 lat nieustannie dążymy do tego, by wyznaczać trendy i jesteśmy w tym naprawdę nieźli! Pracując nad Logitech G kontynuujemy nasze dążenia do przełamywania limitów szybkości, precyzji i niezawodności. Każda inspiracja, każda dyskusja i długie, nocne godziny pracy naszych inżynierów służą jednemu – by gracze mogli osiągać jeszcze lepsze rezultaty. Kiedy zwycięża nauka, zwyciężają też sami gracze!”
Źródło: Logitech
Komentarze
119za pokrycie jej "nową" farbą mam dopłacić prawie kolejne 200 zł?
podziękuje
Posiadam G700 1,5 roku. Farba na kciuku się starła, ale sądzę, że to normalne przy tak częstym użytkowaniu. Po wbudowanym akumulatorku uznałem, że przyda mi się lepszy; poszedłem przy okazji do pierwszego-lepszego sklepiku z elektroniką w Bydgoszczy (Ci, którzy mieszkają w lub okolicach wiedzą, że ogólnie cienki wybór) i kupiłem akumulatorek GP 2500.
Akumulatorek mam cały czas ten sam. Kabel od myszki jest do niej podłączony, gdy nie gram. Na ustawieniu maksymalna wydajność i 1000Hz mogę grać w gry w stylu Q3, Tribes: Ascend i jeszcze CS 1.6 przed patchem około 8 godzin. Zakładam, że z lepszym akumulatorkiem można-by dobić spokojnie do 9-ciu. Gra się tak jak powinno; gdyby było coś nie-tak z transmisją danych to na pewno bym zauważył. Jeśli komuś działała ta myszka 2 godziny to musiał coś robić źle:] (np. włożyć tani akumulatorek albo zwyczajnie oczerniać sprzęt, którego nie posiada). Co do sterowników: instaluje zawsze najnowsze; parę miesięcy temu był jeszcze problem ze zmienianiem profili przy odpalaniu danej gry; wątpię, że to naprawili.
Moim zdaniem - nie istnieje lepsza myszka (trochę ich miałem, aczkolwiek na pewno nie tyle co niektórzy) - tylko podkładkę trzeba mieć konkretną (najlepiej wymienianą często, bo się ściera; ślizgacze też. Nikt nie napisał, że to wszystko będzie tanie, hehe. Kwestia jest tego typu, że już nic lepszego nie trzeba - można w spokoju poprawiać skilla, jak ktoś nie jest zablokowany technicznie (np. kablem).
Co do klawiatur Logitecha - kupowałem 2x Logitech Illuminated. Gdybym miał kupować 3-cią to zapewne kupiłbym tę samą. Kwestia preferencji/wygody (mechaniczne są za wysokie; nie lubię wysokich). 0 problemów od roku 2009 z tymi klawiaturami. Jeśli ktoś takie miał - przykro mi - albo wadliwy egzemplarz, co się wszędzie zdarza - albo robił coś źle:]
A tak poza tym wg mnie lepiej wyglądają.
Pokaż gdzie cię dotykał - powiedział pan psycholog podając myszce misia...
A ten "Chłyt makietingowy" "Jak informuje firma Logitech, zostały przeprowadzone testy, dzięki którym ustalono które części myszek są najczęściej dotykane – strefy te zostały w nowych modelach pokryte specjalnymi materiałami, które mają być wygodne i trwałe. Najczęściej dotykane są chronione przed pozostawaniem odcisków palców, natomiast najdłużej trzymane – przed poceniem się rąk."
Po pierwsze czy to był zły dotyk i co rozumiemy pod stwierdzeniem "które części myszek są najczęściej dotykane"? Po drugie o co chodzi z tym pozostawianiem odcisków palców na "myszce"!I po trzecie czy to ręka się poci czy myszka?!Ubaw po pachy, że weź! Dobrze, że pisali o myszkach... a nie o szczurkach (co się fajnie rymuje z siu.rkach!!
Trwalsze? Może i bedzie, jak na razie kazda ich mysz psuje sie po roku (3/3 zaczely sie psuc, wiec to nie wyjatek), ale warancja jest dluga. Tylko serwis do d...
A te ceny to chyba ze strony Logitech'a. G500 mozna kupic za 200zl
Na prawdę polecam!
A co do samego Logitecha. Jakościowy szajs.
Brawo logitech!
dzięki czemu uzyskaliśmy odkrywcze strefy dotyku na LPM i PPM ... :)
Co do G700s - to mogę napisać, że nie widzę żadnej różnicy poza paskudnymi paskami na myszy - Wielki minus dla Logitecha za wypuszczenie dokładnie tej samej myszy za dodatkową opłatą z całkowicie spieprzonym wyglądem... Nie różni się absolutnie niczym co wpływało by na poprawę pracy. Soft jest dokładnie ten sam co był.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z G700. Skoro można ją teraz kupić za jakieś 250 zł a G700s za 400 w zamian za zmienione pudełko, dodanie paseczków na obudowie (wyłącznie nadruk, faktura i materiał jest bez zmian) + "S" w nazwie to lepiej to przemyśleć.