Polacy chętnie komentują i wierzą opinią
Badanie Digital Life 2011 przeprowadzone przez agencję TNS pokazały prawdę na temat Polaków i ich aktywności związanej z wyrażaniem opinii w sieci na temat produktów i usług. Jak się okazuje, 59% polskich internautów pisze komentarze w sieci, a 46% ufa tym wpisom. Pod tym względem wypadamy znacznie lepiej niż średnia światowa.
Polacy bardzo chętnie komentują, i to pozytywnie, usługi finansowe.
Na świecie niecała połowa (47%) internautów angażuje się w komentowanie produktów i usług. Polacy są nie tylko aktywniejsi, ale robią to także z pozytywnych pobudek - 46% chce pomóc innym, a 31% podzielić opinią. Co ciekawe, więcej chwalimy się niż narzekamy. To wynik odmienny niż obiegowa opinia, ale trzeba pamiętać, że może być nieco zafałszowany ze względu na brak danych na temat poziomu merytorycznego opinii.
Warto zwrócić również uwagę, że polski internauta jest skłonny kierować się opiniami obcych osób w bardzo dużym stopniu - aż 46%. Nasi sąsiedzi są mniej ufni - Rosjanie tylko w 36%, Niemcy 33%, Czesi 31%, a Słowacy w 29%. Opinie wyrażone przez znajomych mają dla nas jeszcze większą wagę, ceni je 58% internautów. To wskaźnik jak ważną rolę odgrywają media społecznościowe, gdzie znaczenie znajomego zostało w znacznym stopniu przedefiniowane i rozszerzone, jednak dla wielu internautów nadal ma tę samą wartość.
Do tego obrazu polskiego internauty pokazującego jego zaangażowanie, warto dodać także informację na temat skłonności do nawiązania relacji z marką ze względu na korzyści - takie jak promocje i oferty specjalne.
Aż 71% użytkowników polskich portali społecznościowych przyznaje, że taka oferta skutecznie skusiłaby ich do zainteresowania się daną marką. To podobnie jak w powyższych rozważaniach więcej niż średnia światowa, a także wyniki dla naszych sąsiadów.
Twórcy raportu podkreślają, że samo zainteresowanie marką to nie wszystko. Działy marketingowe prowadzące działania w zakresie mediów społecznościowych muszą również zadbać o to, aby więź klienta z marką utrzymać.
Źródło: TNS
Art. zamieszczony za zgodą serwisu Techbyte.pl
Komentarze
14Mądrzejsi wiedzą już iż produkt który zdobył uznanie klientów i nie był reklamowany, po kampanii reklamowej nagle jego jakość ulega drastycznemu pogorszeniu i trzeba go unikać. Polska specjalność ?
To już wiemy i tu nie dajemy się nabrać.
Natomiast wiedza o tym iż firmy zatrudniają internetowych klakierów jest znikoma i tu ludzie "łykają jak młode pelikany"
Pewnie kwestia kilku lat i tu już nikt tego nie łyknie.
Natomiast prawda jest taka iż w niektórych "działach" przemysłu 80% postów (polskojęzycznych) to właśnie ukryta reklama pisana pod dyktando producenta.
Utrzymanie klienta z marką ? Polskie społeczeństwo jest chyba na to za biedne - decyduje cena, dwa jakość niektórych marek na rynek polski jest poniżej "made in china" w tym złym znaczeniu.
Słynny proszek, ten sam wyprodukowany na rynek niemiecki - pierze ten sam na rynek polski to placebo ;P
Już nawet markety się połapały i coraz więcej proszków u nich udaje niemieckie - wystarczy wejść i popatrzeć na pudełka.
Jakoś produktów to niestety kolejne pole na którym nasze państwo dało ciała na maksa.....
Za numery które u nas są na porządku dziennym, na zachód od odry firma by stanęła na skraju bankructwa.
Internet już dawno stracił na wiarygodności.
Zdefiniuj "państwo".