Zarzut: zdrada państwa. Firma Kaspersky Lab zapewnia jednak, że sprawa prowadzona jest wobec osoby prywatnej.
Zdrajcy państwa – taki zarzut usłyszeli menedżer firmy Kaspersky Lab oraz wysoki rangą oficer FSB, aresztowani w grudniu, o czym dopiero teraz poinformował rosyjski dziennik Kommiersant.
Jeśli wierzyć rosyjskim mediom, zatrzymani to Rusłan Stojanow i Siergiej Michajłow. Pierwszy dowodził sekcją ds. badania cyberprzestępstw w firmie Kaspersky Lab, drugi był wiceszefem Centrum Bezpieczeństwa Informatycznego FSB. Panowie mieli współpracować podczas analiz cyberprzestępstw i prowadzić w związku z tym nielegalną działalność, a w grę wchodzić miały spore pieniądze.
Z informacji podanych przez Kommiersant można wywnioskować, że nie tylko Stojanow, lecz cały jego oddział utrzymywał ścisłą współpracę z federalnymi służbami. Firma Kaspersky Lab stanowczo jednak zaprzecza, potwierdzając aresztowanie menedżera, ale zapewniając, że cała sprawa prowadzona jest wyłącznie wobec osoby prywatnej, a nie firmy.
Źródło: Business Insider, Kommiersant
Komentarze
5A wygląda to tak że teraz mądry człowiek dwa razy powinien się zastanowić czy nie instaluje coś od ruskich bo jeśli komp nie służy tylko do grania może być dziwnie
A wygląda to tak że teraz mądry człowiek dwa razy powinien się zastanowić czy nie instaluje coś od ruskich bo jeśli komp nie służy tylko do grania może być dziwnie