Dlaczego Hideo Kojima postawił sobie akurat taki cel?
W zestawieniu najbardziej pożądane gry czekające nas jeszcze w 2013 roku umieściliśmy wiele ciekawie zapowiadających się produkcji, m.in. Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. W świetle ostatnich doniesień tytuł ten pasuje do takiego rankingu jak mało który.
Hideo Kojima nie miał łatwego startu w branży. Początkowo jego pomysły były wręcz wyśmiewane, ale z czasem okazało się, że nie jest on szaleńcem, ale prawdziwym wizjonerem. Obecnie, nie bez przyczyny, uznawany jest za jedną z najważniejszych postaci w świecie gier, a każdy jego pomysł okazuje się strzałem w dziesiątkę. Czy tak samo będzie z tym najnowszym?
Jeśli w grach nudzi Was już obecność napakowanych gangsterów, policjantów czy robotów to koniecznie będziecie musieli zagrać w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. W grze ważną rolę odgrywać mają bowiem żeńskie postaci. Na tym jednak nie koniec, bo Hideo Kojima osobiście czuwa nad tym, by bohaterki nie tylko wprowadzały coś do fabuły, ale również, by wyglądały... seksownie.
Dlaczego Kojima postawił sobie akurat taki cel? Czy właśnie w tym upatrywana jest szansa na przyciągniecie do nowej produkcji jeszcze większej ilości graczy? W pewnym sensie tak, ponieważ zabieg ten spowodować ma, że Metal Gear Solid V: The Phantom Pain zainteresuje lubujących się (w domyśle: lubujące się panie) w tematyce cosplay. Tego typu zabieg zwiększyć ma sprzedaż figurek z postaciami z gry.
Zobaczymy, jak wypadnie to jednak nie tylko w sprzedaży gadżetów, ale również w samej rozgrywce. Być może po premierze Metal Gear Solid V: The Phantom Pain nasze zestawienie najseksowniejszych bohaterek z gier trzeba będzie nieco zmodyfikować.
Źródło: kotaku, megagames
Komentarze
27O Claymorach i C4 nie wspomnę, ani już o tych przyjętych 1234649781649 pociskach w klatę...
do czego to doszlo ?