Przez kilka ostatnich miesięcy publikowaliśmy wiadomości o zbliżającej się premierze nowego, superwydajnego układu chłodzącego mało znanej duńskiej firmy Danamics. Ciekawostką w przypadku modelu LM10 jest zastosowanie nietypowego systemu schładzania procesora. Jak zapowiadali producenci LM10 miał rzucić wyzwanie nie tylko tradycyjnym „chłodnicom” ale i układom wodnym. Jak Danamics wypada w praktyce? Okazuje się, że nie jest tak rewelacyjnie jak zapowiadał to producent.
Na stronach angielskojęzycznego serwisu Nordichardware.com możecie przeczytać pełną recenzję Danamics LM10. Nawet jeśli Wasz angielski nie jest na wystarczająco dobrym poziomie, warto rzucić okiem na kilka wykresów. W podsumowaniu autor pisze, że test „coolera” był bardzo ciekawym doświadczeniem. Oczekiwania wobec LM10 były spore jednak w praktyce model można co najwyżej zestawić z high-endowymi układami chłodzącymi przy pomocy powietrza. W podsumowaniu wskazano również na kolejny mankament chłodzenia Danamics: wysoką cenę.
Więcej informacji znajdziecie na stronach nordichardware.com.
Komentarze
3Tak czy inaczej... królem wydajności "na powietrzu" nadal pozostaje TRUE!