Wniosek patentowy Microsoftu na podglądanie użytkowników kamerami czy nie łamią licencji
Microsoft chce inwigilować?
W ubiegłym roku firma Microsoft złożyła wniosek o przyznanie patentu na nietypowe rozwiązanie. Jego głównym zamierzeniem jest określenie za pomocą kamer lub innych konstrukcji rejestrujących, liczby osób oglądającej w danej chwili film lub inne materiały objęte licencjami. W przypadku wykrycia nieprawidłowości odtwarzanie ma być bezwzględnie przerywane.
Gigant z Redmond już nie raz potrafił zaskakiwać, tym razem jednak na nieco innej płaszczyźnie niż byśmy się tego spodziewali. Wniosek patentowy na nową technologię Microsoft złożył w kwietniu 2011 roku, jednak dopiero teraz całą sprawą zainteresowały się media.
Idea działania jest dosyć prosta, użytkownicy oglądający różnego rodzaju treści jak filmy, gry czy inne treści audiowizualne, będą kontrolowani. Nie ważne skąd pochodzi dana treść, czy to będzie nośnik USB, płyta CD/DVD/Blu-Ray czy nawet strumieniowanie z internetu. Firma Microsoft przyjrzy się tobie i osobom, z którymi oglądasz dany materiał, bardzo dokładnie.
Czujnik konsumenta, o którym nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, prócz tego, że może nim być kamera internetowa, Kinect i inne urządzenia rejestrujące zawarte w komputerze, konsoli czy też telewizorze. Takie urządzenie ma skrupulatnie sprawdzać, kto, ile osób, ile razy i jaki jest jego wiek , a następnie sprawdzać w warunkach licencji na dany materiał audiowizualny, czy oglądające go osoby nie łamią licencji.
We wniosku czytamy, że jeżeli dany film ogląda kilka osób, a licencja przewiduje, że może oglądać tylko jedna, odtwarzanie filmu zostanie przerwane, a nawet może się w ogóle nie rozpocząć. Jeżeli materiał ogląda 5 osób, a licencja przewiduje maksymalnie trzy osoby, to również odtwarzanie miałoby zostać przerwane, technologia będzie jednak mogła w takich sytuacjach zaoferować dokupienie odpowiednich licencji np. dla pozostałych dwóch osób, aby mogły one bez przeszkód wziąć udział w seansie filmu. Pamiętajmy jednak, że nie o same filmy tu chodzi, ale również i o muzykę, gry czy inne, bliżej nieokreślone materiały audiowizualne.
Technologia ma oferować możliwość zliczania, ile razy odbiorcy zasiądą do seansu, o ile licencja będzie nakładała maksymalną liczbę odtworzeń danego utworu. Dla przykładu, jeżeli dany materiał zezwala na 7 odtworzeń, to jeżeli osoba wypożyczająca daną treść odtworzy ją sześć razy, a inna osoba tylko raz, to następne odtworzenia nie będą już możliwe, bez wykupienia licencji.
Należy również dodać, że technologia będzie również wykrywała osoby niepełnoletnie. Jeżeli do seansu materiałów dla osób pełnoletnich zasiądzie osoba, która nie ukończyła osiemnastego roku życia, seans się nie rozpocznie. Jeżeli w gronie wielu osób oglądających materiał dla pełnoletnich widzów, znajdzie się chociaż jeden niepełnoletni odtwarzanie zostanie przerwane.
Na tym jednak zastosowania nowego „ustrojstwa” Microsoftu się nie kończą, wszystkie dodatkowe jego funkcje będą zależały od potrzeb dystrybutorów i wydawców.
Od chwili wyjścia na jaw treści wniosku patentowego nie milkną komentarze zażenowanych użytkowników, martwiących się o swoją prywatność. Wielu z nich deklaruje zdecydowany sprzeciw nowej technologii Microsoftu, wśród nich są i tacy, zadający pytania „Quo Vadis Microsoft”, „najpierw Windows 8, teraz inwigilacja”. Niektórzy wskazują na powolną, ale systematyczną realizację wizji Orwella.
Źródło: Appft.uspto.gov, eurogamer, heise.de, rmf24
Komentarze
98Od nadmiaru gotówki chyba się im już za bardzo w głowach poprzewracało.
1. "Teraz wszyscy oglądający siadają przed komputerem"
2. Weryfikowanie licencji
3. Weryfikowanie oglądających
4. ERROR
5. Następuje przerwanie oglądania ...
"Dokup licencję twarzową, za jedyne $150,99/facjata"
Idioci, ja już teraz zaklejam kamerkę i odklejam jak potrzebuję ...
Nie w moim domu.
Jeśli nie będzie innego wyjścia, wybiorę inne oprogramowanie, innego producenta. Ale nie zgadzam się na takie rozwiązanie, ani teraz, ani w przyszłości. I powiem szczerze, że krew mnie zalewa, gdy widzę takie pomysły...
Chyba łatwiej przyjdzie mi decyzja o rezygnacji z użytkowania tak chronionych mediów, niż świadomość, że jestem podglądany za moje własne pieniądze.
Bowiem jeśli kupuję film, to BĘDĘ oglądał kiedy najdzie mnie ochota. Z kim zechcę i tyle razy, ile zapragnę. Natomiast jeśli wydawcy, dystrybutorzy i inne pijawki mają z tym problem... To może rzeczywiście nie warto tego kupować ?
To nie jest technologia rozwijana dla ludzi, ale przeciwko ludziom, bowiem nie sposób inaczej interpretować tak szybkiego rozwoju pomysłów i technik mających na celu śledzenie, inwigilację ludzi.
sorry za słownictwo ale tylko na to zasługują takie pomysły
Nikomu bym nie dał oglądać publicznie mojego biurka a tym bardziej tego co robię przy komputerze.
Do czego to doszło, żeby już patentować nowe techniki szpiegowskie. Sic!
Panie Damianie, nieważne - piszemy łącznie.
Masz office pod linuxa? Nie. Jest OO czy libre office ale to nie to samo - w korporacjach ważna jest 100% kompatybilność a te pakiety tego nie zapewniają.
Masz AutoCada? Oraz wszelkie inne oprogramowanie dla inżunierów architektów? Nie.
Jest oprogramowanie dla grafików czy DTP? Nie ma.
Są programy spedycyjne, księgowe, magazynowe? Nie ma.
Nie ma praktycznie zadnego PROFESJONALNEGO oprogramowania na linuxa. I prosze nie pisz mi o gimpie, freecad'zie czy innego tego typu sofcie. Nie mam nic przeciwko linuxowi i było by bardzo dobrze gdyby urósł w siłę ale to jest niemożliwe bez wsparacia albo branży gier (samo valve to zdecydowanie za mało) albo producentów profesjonalnego softu.
A na chwilę obecną linux nie nadaje sie do niczego.
http://www.obrazky.pl/292
Ze niby juz nie bedzie mozna ogladac wspolnie z dziewczyna filmu?Walki pudziana (w PPV) z kumplami przy piwku?
"ZENUA" lub jak kto woli zenada!
O ile jeszcze, POWTORZE -o ile jeszcze- MS tego nie robi to czy nie wystarczyloby wniesc o pozwolenie lub opatentowanie metody pozwalajacej na monitorowaniu przez system uruchamianych przez uzytkownika plikow?
Czy nie idzie to w zlym kierunku?Kto zagwarantuje mi, ze nagranie z kamery -wyciagniete z kontekstu zdarzenia nie bedzie uzyte przeciwko mnie?
Sam jestem zwolennikiem przestrzegania prawa, zdarza sie jednak, ze czasem wykonam cos niezgodnie z obowiazujacymi regulami.Nie mialbym jednak nic przeciwko, gdyby np mozliwosc popelnienia wykroczenia zostala w jakis sposob zablokowana lub ograniczona.
Na dobra sprawe jaki tego sens jesli kamere mozna zaslonic, czy jej po prostu nie podlaczyc????
Nasuwa sie na mysl, jedynie to, ze ktos chce nas ... skatalogowac :S :D
"FUTURE IS NOW!"... SO I'M NOW - SCARED!!! WHATEVER :D
@astonmartin, racja eagle eye to swietnie przedstawial, polecam do tego international i odrazu wiemy co sie dzieje na swiecie
Tak, zapewnia taką kompatybilność. Sprawdzone w praktyce, w pracy, niezliczoną ilość razy.
W przeciwieństwie do openoffice, libreoffice i neooffice, z których miałem nieprzyjemność korzystać.
"...odpowiedź oczywista: nie."
Ja tu nic oczywistego nie widzę. Poproszę argumenty za Twoim "nie".
""A na chwilę obecną linux nie nadaje sie do niczego."
Dalszą dyskusję przy takim nastawieniu uważam za bezsensowną. EOT."
Nastawienie Ci nie odpowiada?
Generalnie właśnie do niczego się nie nadaje. Profesjonalnych programów na niego nie ma, pograć też nie pogram w to co chcę. Bałbym się nawet pod nim magisterkę napisać, bo przyjdzie co do czego to office w punkcie ksero nie będzie mógł doca otworzyć lub wszystko się rozjedzie. Dobry jest jedynie na urządzenia indywidualne, np. routery lub do zabawy (Czyt. nie szkoda Ci czasu, zainstaluj sobie linuxa).