Gigant z Redmond walczy o prywatność swoich użytkowników i ich prawo do tego, by wiedzieli o wycelowanych w nich rządowych akcjach.
„Ludzie nie rezygnują ze swoich praw, gdy przenoszą swoje prywatne informacje z pamięci fizycznej do chmury” – twierdzi Microsoft i pozywa rząd Stanów Zjednoczonych, a konkretnie tamtejszy Departament Sprawiedliwości.
Technologiczny gigant uważa, że państwowe organy działały „niekonstytucyjnie” próbując zmusić go do zachowania milczenia i nieinformowania klientów o tym, że ich chmurowe dyski mogą zostać przeszukane. – „Użytkownicy mają prawo wiedzieć, gdy rząd uzyskuje nakaz pozwalający mu czytać ich e-maile, a Microsoft ma prawo ich o tym poinformować” – czytamy w pozwie.
„Klienci Microsoftu coraz częściej przechowują bardzo poufne informacje w chmurze, przez co rząd coraz chętniej próbuje do nich dotrzeć, wymuszając na firmie zachowanie tajemnicy”. Według Microsoftu rząd zbyt często i w nieuprawniony sposób powołuje się na teoretycznie umożliwiający to paragraf 2705 dokumentu Electronic Communications Privacy Act.
Liczby mówią same za siebie – w ciągu ostatnich 18 miesięcy sądy federalne wydały prawie 2600 nakazów zachowania milczenia, uciszając firmę Microsoft, która chciałaby (jak twierdzi) poinformować swoich użytkowników o rządowych przeszukiwaniach.
Microsoft twierdzi, że takie polecenia powinny mieć miejsce tylko w stuprocentowo usprawiedliwionych przypadkach, a wspomniana liczba wyraźnie pokazuje, że tak nie jest. Co wydaje się jeszcze gorsze, w ponad dwóch trzecich przypadków nakazy nie miały daty zakończenia.
Źródło: The Verge, Reuters
Komentarze
20Kolejna Amerykańska szopka mająca na celu wybielenie przynęty (spalonego producenta oprogramowania szpiegującego).