Komputery z Windows 7 nie znikną w tym roku z półek.
Według firmy Microsoft system operacyjny Windows 8 jest jej najlepszym produktem – dlatego też promuje go jak tylko się da i coraz częściej ogranicza funkcjonalność poprzednich edycji. Swego czasu na oficjalnej stronie „Okienek” pojawiła się informacja o rychłym zakończeniu sprzedaży komputerów z Siódemką na pokładzie. Później tłumaczono, że był to błąd. Jak więc w końcu jest? Poznaliśmy szczegóły.
Jak się okazuje – wsparcie dla Siódemki nie będzie zakończone, ale bardzo mocno ograniczone. Otóż komputery z zainstalowanym systemem operacyjnym Windows 7 Home Basic, Home Premium i Ultimate znikną z półek sklepowych po 31 października bieżącego roku. Jedyną opcją pozostaną pecety i laptopy z edycją Professional. Nie wiadomo jak długo, ale raczej sporo czasu minie nim Microsoft zrezygnuje z dystrybucji takich urządzeń.
Dlaczego? A no przede wszystkim dlatego, że Windows 7 wciąż cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Ósemka zdecydowanie nie wszystkim przypadła do gustu. I choć sprzedaje się całkiem nieźle – w ciągu 15 miesięcy od premiery Microsoft sprzedał 200 milionów licencji, to warto pamiętać, że Windows 7 potrzebował zaledwie roku, by osiągnąć próg 240 milionów. Pozostawienie poprzednika przy życiu niesie więc realne korzyści dla giganta z Redmond.
Źródło: DigitalTrends
Komentarze
79Dlaczego Microsoft tak bardzo zachwala Fu...g Windows 8? Bo ma w tym swój interes. Jednak niektórym nawet jak narysujesz to i tak nie zrozumieją. Smutne ale prawdziwe.
90% użytkowników Windows 8 (8.1) przy pierwszym uruchomieniu tego badziewnego systemu z niewiedzy tworzy konto na serwerze Microsoftu, dzięki temu owa korporacja ma nieograniczony dostęp do całego komputera takowego użytkownika.
A wystarczy zamiast konta M$ utworzy sobie konto lokalne, i można bez obaw cieszyć się z nowego systemu.
Dlaczego zmieniono system klasyfikacji sieci (usunięto go) i dlaczego ciągle są problemy z udostępnianiem zasobów na innych urządzeniach np. z win7?
Uparli się, że jeden model pracy na Windowsie spinającym w całość wszystkie urządzenia, na których ten system się znalazł będzie lepiej identyfikował markę. Coś na kształt iOSa.
Problem w tym, że gdy jeszcze środowisko pracy Surface/tabletów i Smartfonów są bardzo zbliżone to już desktopy i laptopy są czymś zupełnie innym. To jest podłożem wszystkich następujących po sobie pretensji użytkowników itp.
Ddyby w 100% wzorowali się na Apple to wszystko było by w porządku, gdyż tam Mac'i mają swojego OS X'a, natomiast ludzie z MS pokrzywdzili użytkowników windowsa koncepcją "smartfona na PCcie".