Latanie klasą ekonomiczną nie zawsze jest przyjemne – szczególnie dla bardziej postawnych osób. Brytyjski Seymourpowell znalazł jednak rozwiązanie.
Latanie klasą ekonomiczną nie zawsze jest przyjemne – szczególnie dla bardziej postawnych osób. W przeciwieństwie do pierwszej, fotele są stosunkowo wąskie. Brytyjska firma Seymourpowell prawdopodobnie znalazła jednak rozwiązanie.
Cóż to takiego? Fotele dopasowujące się do potrzeb pasażerów. Projekt nazywa się Morph, a hasło promujące brzmi „płać za przestrzeń, a nie za siedzenie”. W największym skrócie można powiedzieć, że fotele po prostu mogą zmieniać swoją szerokość w zależności od tego, kto akurat z nich korzysta.
W odróżnieniu od standardowego systemu trzech położonych obok siebie foteli, w przypadku Morph mamy raczej do czynienia z czymś na styl „ławy”. Jeden kawałek tworzywa pełni funkcję oparcia, drugi natomiast siedzeń. Całość przedzielona jest zestawem regulowanych podłokietników, które to wyznaczają fotele kolejnych pasażerów.
Morph ma szerokość 138 centymetrów, co oznacza, że na każdego z pasażerów przypada 46 centymetrów. Tutaj jednak możemy zmienić szerokość siedzenia, dopasowując ją do swoich wymagań.
Świetnie opisuje to poniższy przykład. Mamy tutaj do czynienia z rodziną, gdzie ojciec wymagający najwięcej miejsca może zająć ponad pół metra, podczas gdy matka zachowuje standardowe 46 centymetrów, a dziecku w zupełności wystarcza przeznaczone mu 41 centymetrów. Najmłodszy nic więc nie traci, a ojciec może spokojnie odprężyć się podczas lotu, mając do dyspozycji wystarczająco dużo miejsca.
Nic nie stoi także na przeszkodzie, by utworzyć dwa duże siedzenia zamiast trzech średnich. Takie rozwiązanie mogłoby także pomoc rozwiązać problem otyłych ludzi, którzy niejednokrotnie zmuszani są do wykupienia dwóch miejsc.
Poniżej wideo przedstawiające działanie foteli Morph:
Nie wiadomo jeszcze kiedy i czy w ogóle fotele Morph pojawią się w użytku. A co Wy o tym sądzicie?
Źródło: The Verge
Komentarze
7Dlatego jak pamietam, lecz nie jestem w 100% pewny, w stanach gdzies tam wprowadzili ze otyle osoby placa 2x tyle za bilet, nie jestem hejterem jezeli chodzi o ludzie, ale wkurzalo mnie to ze o 1KG ciezszy bagaz i musialem wyrzucac rzeczy by sie zmiescic w wadze, ale 70kg ciezsza osoba to juz nie przeszkadzalo.
Przykro mi bardzo ze jest to w pewien sposob krzywdzace dla osob z nadwaga, ale dlaczego w tych przypadkiem odbija sie to moim kosztem.
Wprowadzenie jak w tym przypadku foteli ktore potrafia ksztaltowac sie w zaleznosci od postury człowieka to dobry pomysl, niech kazdy ma ten sam komfort podróży.
Ale sam pomysł używania tylko materiału zawieszanego na ramce jak hamak super, sam krzesło mam na takiej zasadzie. Koniec wypierdzianych i wysiedzianych gąbek, które nie nadają się do siedzenia na lotach dłuższych niż 6 godzin. Opcja z powiększaniem siedzenia będzie miała swoje wady i zalety, co jak co, ale wstrzymałbym się z nią.