Shumway to narzędzie, które sprawia, że Flash staje się coraz bardziej niepotrzebny.
Ponad dekadę temu Flash dosłownie odmienił Internet i uczynił go lepszym. Niestety z czasem z ulubieńca stał się niechcianym ciężarem. Dlatego też nadszedł chyba czas, aby powiedzieć mu ładnie „dziękujemy” i na dobre się z nim pożegnać. Takie starania trwają już od kilkunastu miesięcy, a poważnym krokiem na drodze do pozbycia się tego standardu było przejście platformy YouTube na HTML5. Teraz kolejny gwóźdź do trumny Flasha wbija fundacja Mozilla.
W najnowszej wersji przeglądarki Firefox Nightly ekipa Mozilli wprowadziła udoskonalone narzędzie, które sprawia, że Flash staje się coraz bardziej niepotrzebny. Nazywa się Shumway, a jego zadaniem jest dbanie o to, by witryny internetowe wyświetlały flashowe wideo nawet wtedy, gdy w przeglądarce nie jest zainstalowana wtyczka Flash. Dzięki temu użytkownicy otrzymują pełną funkcjonalność, nie narażając swojego komputera na problemy i obciążenia, z czego plug-in ten jest właśnie znany.
Obecnie niestety Shumway radzi sobie tylko z flashowymi filmikami na stronie Amazonu i tylko na nowszych systemach operacyjnych Windows i Max OS X. Narzędzie jest open source’ową alternatywą dla Flasha, zamieniając jego programowe instrukcje na własne, bazujące na JavaScript oraz HTML5. Z czasem Shumway ma być jeszcze potężniejszy oraz radzić sobie z innymi stronami i innymi elementami, takimi jak reklamy.
Już teraz natomiast wyraźnie widać, że czas Flasha dobiega końca. Wreszcie.
Źródło: CNET, SlashGear
Komentarze
67Czas całkiem pozbyć się flasha.
To co dziś oferuje HTML 5 ( w animacji strony, guziczkach, menu - megamenu, przewijanych textach, o płynosci tych animacji nawet nie wspominam )... FLASH oferował dobre 15 lat temu!!! ... to sformułowanie "Już teraz natomiast wyraźnie widać, że czas Flasha dobiega końca. Wreszcie." jest trochę moim zdaniem nie na miejscu... bo fakt, że NIKT go nie rozwija zwł, w dziedzinie pozycjonowania nie oznacza, że to zakała internetu - wręcz przeciwnie - gdyby nie on to każdy większy portal - zawalony reklamami ślimaczył by się totanie. Co najlepsze nawet filmiki we flash w 720p chodzą płynnie na starszych platformach typu amd XP2500 ( zabytek obecnie ) ...
Ile czasu Flash działa bezawaryjnie? A-dobę (choć i to już zawyżony czas).
Przesadzasz chyba z tym UV ;]. Każdy grafik eksportujący dane gdziekolwiek wie, że V idzie w OpenGL i pochodnych w górę, a w DirectX w dół. Ofc tym może się zająć programista (v=1-v)... częściej widuje się panikę przy odwróconych normalnych, ale to bardzo małe problemy, przy konieczności wchłonięcia algebry liniowej i geometri analitycznej, aby bez problemu interpolowac kwaterniony w których zapisano obroty kości i konwersji ich do macierzy obrotu przekazywanej do shadera jako uniform.
Tworzenie takich modeli nie jest trudniejsze czy łatwiejsze... jest inne. Zdecydowanie bliższe tworzeniu modeli do gier kilkanaście lat temu i modelowaniu pod telefony jakieś 7 lat temu. Gdy Vram miałeś 8MB pamięci musiałeś się jeszcze bardziej napocić.
Chcę, żeby webmaster zajmował się tylko działką czyli programowaniem (też z WebGL). Ofc większość (99.99%? Wygląda groźnie, ale do faktycznie trudnych rzeczy przygotowanych jest wielokrotnie mniej ;p) nie jest do tego przygotowana i czeka ich mniej więcej rok nauki, aby się sprawnie poruszać (dlatego w stanach nie uczy się webmasterów, a kusi się programistów OpenGL i poducza webdeveloperki, bo czas skraca się z lat do tygodni - tak samo z grafikami - nie szkoli się grafików 2D, a zatrudnia się grafików doświadczonych w tworzeniu lowpoly dla embeded - Ci praktycznie z automatu nadają się do pracy). Jednak taki uczący się webGL webmaster niech sobie zatrudni grafika, bo miałby za dużo roboty i nauki w sumie (webgl+grafika 3d) na kilka lat, aby w głowie wiadomości się poukładały, bez gwarancji sukcesu. Tak samo jak nie jest dobrym pomysłem, aby webmaster był człowiekiem orkiestrą w stronach 2d (też grafika powinien sobie do pary zatrudnić, bo webmasterzy sami próbujący swoich sił z 2d to niezbyt często dobry pomysł... a ciężko porównać wiedzę, potrzebną do 2d, a do 3d i to przy mocnych ograniczeniach)
Render wybaczy wszystko, a jak nie to zaraz ktoś poprawi w photoshop'ie i to na tyle. Nikt nie wnika w topologię, import, eksport, pliki, formaty, atrybuty. Jak dalej brzydtko wygląda, to dadzą TurboSmooth^4 i renderuje się to godzinami.
Renderowane animacje trudniej edytować w post-processing'u wiec bardziej trzeba się przyłożyć, ponieważ obiekty są również oglądane z różnych stron. Wymagania są nieco większe, ale wciąż siedzimy w jednym pakiecie oprogramowania, który potrafi prowadzić za rączkę, wyręczać i wybaczać. Nawarstwiają się jednak problemy z brakiem stabilności softu, którym wszystkiego poprawić nie potrafi za użytkownikiem.
Modele 3d do gier są znacznie bardziej wymagające. Potrzeba już mniej lub bardziej przemyślanej topologii modeli oraz wyższej dokładności. Do tego dobre mapowanie UV i unwrap UV dla drugiego kanału, a na koniec skinning pod animacje szkieletowe. Na koniec jednak pakujemy wszystko w FBX i cześć. Najwyżej ktoś nie otworzy pliku w swoim sofcie i poprosi o konkretniejszą wersję FBX(np. 2012.3 ASCII), lub odwrócą mu się osie, któregoś z podstawowych atrybutów.
Jak wspomniałeś jest inaczej i oczywiście raz rozwiązany problem jest rozwiązany na dobre, ale nie wiadomo kiedy pojawią się kolejne. Tym bardziej, że to bardzo eksperymentalna nisza i bardziej przeciera się nowe szlaki, a nie chodzi scieżką wytartą przez kogoś innego. Trzeba polegać najbardziej na sobie i swojej wiedzy.