Istnienie groźnie brzmiącego urządzenia już jakiś czas temu zdradziła Sophie Turner, czyli serialowa Sansa Stark. Z perspektywy czasu wygląda na to, że okazało się ono bardzo skuteczne.
Producenci filmów i seriali muszą godzić się z tym, iż spora część informacji na temat fabuły nowych produkcji trafia do sieci zdecydowanie za wcześnie. Zwłaszcza wtedy, gdy mowa o produkcjach określanych jako hity. Gra o Tron bez wątpienia może być do takowych zaliczana, ale w tym przypadku możliwość zdobycia zdjęć lub nagrań z planu 8. sezonu ograniczono do minimum.
We wcześniejszych latach zmorą twórców Gry o Tron okazywały się drony. Okazuje się, że udało się całkowicie wyeliminować ich problem. Na planie 8. sezonu serialu czuwał tzw. „drone killer”. Istnienie groźnie brzmiącego urządzenia już jakiś czas temu zdradziła Sophie Turner, czyli serialowa Sansa Stark.
„Jeśli dron leci nad planem jest coś, co może go zabić, a całość wygląda naprawdę fajne. Narzędzie tworzy wokół niego pole i dron po prostu spada. Przypomina mi to uniwersum X-Men.”
Wprawdzie urządzenie nie zostało pokazane, ale według Los Angeles Times wyglądem przypomina broń (większy karabin lub strzelbę) i może być wycelowane w dowolny punkt, w tym przypadku w nadlatującego drona. Nie niszczy go, a jedynie zmusza do lądowania. Zasięg dochodzić ma do pół mili.
Z perspektywy czasu skuteczność „zabójcy dronów” oceniać należy jako bardzo wysoką. Twórcom serialu udało się bowiem uniknąć przecieków z planu 8. sezonu. Środków ostrożności było jednak zdecydowanie więcej. Swojego czasu wyszło na jaw, iż aktorzy nie mogli korzystać z papierowych wersji scenariusza. Dostępny był on jedynie na „odpowiednio zabezpieczonych” iPadach.
8. sezon serialu Gra o Tron zadebiutuje w Polsce już 15 kwietnia tego roku.
Źródło: latimes, HBO (foto)
Komentarze
5https://www.youtube.com/watch?v=Svxa_bzJeTY
lub tego:
https://www.youtube.com/watch?v=N1FrFVLmdOs