W sieci pojawia się coraz więcej wiadomości na temat netbooka Apple. Producent ich nie potwierdza, ale też nie zaprzecza. Poniżej znajdziesz to, co wiemy dotychczas.
Komputer kosztujący 899 dol. ma nazywać się MacBook mini. Jego wyposażenie obejmuje 10,4-calowy wyświetlacz podświetlany diodami LED oraz grafikę NVIDIA 9400M. Zastosowanym procesorem jest Intel Atom 1,83 GHz, znajdziemy też 2 GB pamięci RAM oraz dysk SSD 64 GB. Novum ma także supercienką obudowę (4 mm w najcieńszym miejscu). Warto też dodać, że ekran MacBooka mini pracuje w rozdzielczości 1280 x 768 pikseli.
Czy tak wygląda netbooka Apple? (Fot. TG Daily.com)
Jak nietrudno się domyślić, netbook Apple'a powinien bez trudu poradzić sobie z odtwarzaniem filmów HD. Do komputera będzie można podłączyć zewnętrzny monitor, choć trzeba przyznać, że ilość złączy nie zachwyca. MacBook mini oferuje bowiem tylko 1 port USB oraz interfejs DisplayPort. Rzecz jasna, nie zabrakło Bluetootha 2.1 i bezprzewodowej sieci Wi-Fi 802.11n.
Komputer da się kupić także za 99 dol., jeśli zdecydujemy się na podpisanie dwuletniej umowy z operatorem AT&T. Należy jednak dodać, że ta informacja również nie została oficjalnie potwierdzona.
Netbook Apple'a, co było do przewidzenia, jest wyraźnie droższy od konkurentów. Oferuje jednak znacznie wyższą wydajność - głównie ze względu na kartę graficzną NVIDIA GeForce 9400M.
Mini-laptopy świetnie sprawdzają się w podróży. Czy tak wysoka wydajność będzie nam potrzebna w pociągu? Czy ktoś będzie chciał grać na netbooku z 10,4-calowym ekranem? Czekamy na wasze opinie.
Źródło: Inf. własna
Komentarze
10fajnie ze ma 9400 geforce... wreszcie malenstwo z sensownym srodkiem !!! Domyslam sie ze jest to faktyczne zastosowanie platformy ION ?
Geforce+atom :)
ps... oczywiscie fajnosc fajnoscia, ale jak na jablka przystalo - cena nie do strawienia.... :)
a co do oprogramowania które dostarcza Apple to nie przesadzajcie, bo raz że do wszystkiego są darmowe odpowiedniki np.open office, picassa i kilkaset mniej popularnych, a dwa żeby cieszyć się mocną grafą i być legalnym trzeba doliczyć sobie do xp co dodatkowo podnosi cenę.
Fajerwerki OSX mnie nie kręcą, bo do pedałów ani kobiet się nie zaliczam, ale chętnie zainstalowałbym jakieś dobre distro linuxa (np.mint,ubunciak) tylko znowu żal tej grafiki,wiec zostaje xp z ceną 1000 $ za netbooka, pewne masy ludzi i tak go kupią
Panów od "1 USB buahaha" chciałbym spytać, czy w tego typu urządzeniach (nacisk na ultra-mobilność) rzeczywiście potrzeba więcej portów?