Brytyjski magazyn komputerowy twierdzi, że w 2009 r. na rynek może trafić kolejna nowość Apple’a, która skupi na sobie uwagę wielu potencjalnych klientów. Mowa o netbooku z 9-calowym dotykowym wyświetlaczem. Innymi słowy: chodzi o przerośniętego iPoda Touch.
IPod Touch to niewątpliwie świetny, choć drogi sprzęt. I potrafi o wiele więcej niż odtwarzanie muzyki, ale jego 3,5-calowy ekran zdecydowanie utrudnia nam wiele czynności – jest przecież zbyt mały do oglądania filmów czy przeglądania stron WWW. Już po kilku minutach zaznaczania elementów i przewijania stron dochodzimy do wniosku, że surfowanie w sieci niekoniecznie jest surfowaniem – przypomina bardziej jazdę pod górkę. Ciężarówką. Strony internetowe są bowiem przygotowywane z myślą o większych wyświetlaczach i rozdzielczościach. A oglądanie filmów? Przez szkło powiększające – owszem. Bez niego – raczej nie.
Czy Apple pracuje nad dotykowym netbookiem? (Fot. PC Advisor.co.uk)
Nie ma wątpliwości, że na rynku jest miejsce dla iPoda Touch z większym ekranem. I jeśli plotki pojawiające się w wielu serwisach zagranicznych to prawda, Apple przygotowuje już taki produkt.
Michael Arrington z TechCrunch wyjawił, że Apple pracuje nad dotykowym urządzeniem, które będzie miało 7- lub 9-calowy ekran. Taki wystarczyłby do oglądania filmów, przeglądania stron internetowych, grania, a nawet do korzystania z tradycyjnych aplikacji biurowych (przynajmniej z części). Szczegółów nie ma zbyt dużo – wiemy, że nowość miałaby trafić na rynek w tym roku.
Inne plotki sugerują, że Apple chce wkroczyć na rynek netbooków. Łatwo więc połączyć te informacje – przerośnięty iPod Touch z np. chowaną klawiaturą byłby niewątpliwie ciekawym netbookiem. Pod względem funkcjonalności na pewno byłby to sprzęt porównywalny z netbookami. Może nawet lepszy.
I droższy, bez wątpienia droższy. Apple nie produkuje tanich urządzeń – 600 dol. to minimum, jak za netbooka z nadgryzionym jabłkiem w logo. Zwłaszcza że iPod Touch też do tanich gadżetów nie należy.
Źródło: PC Advisor.co.uk
Komentarze
4Kto wie może wyjdzie z tego całkiem przyzwoity gadżet