Po latach obietnic usługa nareszcie wylądowała w Polsce. Ceny niestety są bardzo wysokie.
Na ten moment przyszło nam czekać niezwykle długo, ale wreszcie jest – po wielu latach zapowiedzi Netflix oficjalnie zadebiutował dziś (6 stycznia) w Polsce.
Czym jest Netflix? To jedna z najpopularniejszych na świecie platform VOD (wideo na życzenie) działających zarówno na telewizorach, jak i komputerach oraz urządzeniach mobilnych. Po opłaceniu miesięcznego abonamentu użytkownik otrzymuje dostęp do bardzo szerokiej bazy filmów i seriali – w tym produkcji samego Netfliksa, takich jak House of Cards, Orange is the New Black czy Daredevil.
Netflix generuje obecnie ponad 1/3 całego ruch sieciowego w Stanach Zjednoczonych w godzinach popołudniowych. Jego premiera w Polsce jest więc niemałym wydarzeniem. Niestety jest też bardzo zła wiadomość. Okazuje się bowiem, że abonament nie będzie należał do najniższych – za standardowe konto dające możliwość oglądania w HD zapłacimy 9,99 euro, a więc jakieś 44 złote miesięcznie.
Niemało. Jeśli dodamy do tego fakt, że interfejs jest dostępny tylko w języku angielskim, a polskie napisy nie są standardem, to cena wydaje się przesadzona. Z drugiej jednak strony oferta Netfliksa jest ogromna i być może dzięki temu usłudze uda się przekonać do siebie użytkowników. Jeśli nie jesteście przekonani, możecie też wypróbować serwis przez jeden miesiąc za darmo. Ktoś chętny?
Sprawdź: Netflix w Polsce
Źródło: Netflix
Komentarze
42Jak dla mnie ceny mogą być ale niech będą stałe w złotówkach a nie płynne w euro. Na "nie" jest jak dla mnie brak aplikacji na SmartTV. niby wczoraj mi się TV aktualizował ale wciąż nie ma aplikacji w sklepie samsunga dla TV.
Tu płacisz 50zł i masz filmy, seriale do wyboru, VOD w HD.
W czym problem?
Polacy to przecież bogaty naród.
eehh.
Ale oni nigdy nie wprowadzą złotówki dla Polaków.
Bo "biedny" Brytol czy Niemiec zaraz by się "przeprowadził" do Polski za pomocą VPNa i oglądał za grosze.
"Pracujemy, aby jak najszybciej przygotować zawartość naszej platformy w języku polskim. Prosimy jeszcze o kilka dni cierpliwości, a rzeczy takie jak ustawienia, napisy i sposoby płatności zostaną przełożone z angielskiego. Niestety na obecny moment nie możemy udostępnić w Polsce pełnej listy produkcji jakie oferujemy. Ma to związek z ograniczeniami licencyjnymi. Zalecam jednak odwiedzenie tego linku, gdzie znajdą państwo pozycje dostępne w Polsce. Nie zdziwiłbym się, gdyby lista aktualizowała się z każdym kliknięciem, gdyż cały czas nad nią pracujemy." - podsumował Alanis.
Za abonament obecnie każą płacic 2 dychy i leci same gunwo w TV.
Już nie róbcie z Polski biedioty.
Macie tu konkretny material na zyczenie, a wiec te 50zl to nie jest dramat miesiecznie.
Z trzeciej strony, znam wiele przypadków, w tym, niestety z mojego domu, gdzie "Janusze" idą do salonu NC+/Polsatu i wybierają full abonament na 2 lata, płacąc około 100 zł/miesiąc, bo pani mówiła,ze to taka dobra oferta. Bo to multiroom musi być, dekoder z nagrywarką musi być, HBO musi być, wszystkie kanały sportowe muszą być (bo jak "Marian" przyjedzie, to sobie z nim "mecza" obejrzę), itp.
Kwestia lektora: tak, u nas jesteśmy do niego przyzwyczajeni i byłoby bardzo fajnie, gdyby się w Netflixie pojawił Maciej Gudowski, Piotr Borowiec, czy inny Tomasz Knapik. Ale napisy dla... naszego pokolenia (do którego moim zdaniem głównie skierowana jest usługa) nie stanowią problemu. Lektor potrzebny jest naszym rodzicom, którzy tłumaczą się, że nie nadążają za napisami. Przez to nawet do kina im się nie chce iść, a co dopiero obejrzeć coś na Netflixie, którego trzeba dopłacić do wspomnianego wcześniej wysokiego abonamentu.
I właśnie dlatego większość (ale nie wszyscy) ludzi w wieku 40 - 45+ nie będzie zainteresowanych tą usługą.
cena rewelacja, niech polaki biedaki nie płaczą, to ledwie 3 paczki fajek!!!!