Tajemniczy projekt Japończyków.
Firma Nintendo złożyła wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego S.T.E.A.M, ale ten absolutnie nie ma nic wspólnego z platformą dystrybucji cyfrowej Valve. Sprawa jest jednak bardzo tajemnicza.
Otóż na ten moment właściwie nie wiemy nic. No, może oprócz tego, że S.T.E.A.M. to skrót od Strike Team Eliminating the Alien Menace. Nowa usługa, a może tylko gra – nie wiadomo. „Tylko”, choć właściwie nie wiem jak Wy, ale ja z chęcią zobaczyłbym jakąś nową strzelankę od Japończyków, w gąszczu kolejnych przygód sympatycznego, choć nieco już leciwego hydraulika.
Ciche rejestrowanie znaków towarowych może oznaczać naprawdę duże projekty, choć oczywiście może też nie oznaczać nic. Obok przypadku takiego giganta, jakim jest Nintendo i tak intrygującej nazwy, naprawdę trudno jednak przejść obojętnie.
Gdy tylko czegoś się dowiemy – od razu damy Wam znać. A póki co macie jakieś pomysły czym S.T.E.A.M. może być?
Źródło: VG247, Gematsu, NintendoLife
Komentarze
10Na pewno będzie to miało coś wspólnego z gender czy innym LGBT, no ewentualnie z symulatorem kozy ;) Taki teraz mamy klimat.
Chociaż nawet nie wiem na co liczyć...
-----------------------------
Daj spokój;) Nie obraź się proszę, ale jak chcesz flaków, krwi, spirytyzmu, wulgaryzmu czy niemoralności to masz jej dosyć na PC/Xbox/Playstation, odpal sobie którąś z nich a Nintendo zostaw w spokoju. Ostatnia platforma, na której można pograć w dobre gry z całą rodziną, bez obawy że po takiej sesji twój 10-letni syn pójdzie z gnatem do szkoły i wystrzela 30 osób...