Tablet Nokia Sirius z 10,1" ekranem i systemem Windows RT już we wrześniu
Jeszcze w tym roku Nokia zaprezentować powinna nowe, sporych rozmiarów urządzenia mobilne. Ciekawie zapowiada się również tablet Sirius.
Już kilka razy wspominaliśmy o tym, że jeszcze w tym roku Nokia zaprezentować powinna nowe, sporych rozmiarów urządzenia mobilne. Pod koniec roku doczekamy się najprawdopodobniej smartfonów z 5" (i większymi) ekranami Full HD oraz systemem Windows Phone 8, ale wygląda na to, że wcześniej czekać będzie nas premiera tabletu.
Ten również zapowiada się naprawdę interesująco. Wspominaliśmy o nim kilka dni temu, ale teraz musimy zrobić to ponownie, ponieważ do sieci trafiło kilka ważnych informacji. Poznaliśmy jego prawdopodobną specyfikację, zarys wyglądu oraz tymczasową nazwę.
Urządzenie określane jest jako Nokia Sirius i swoim wyglądem przypominać ma smartfony fińskiego producenta. Rzecz jasna mówimy tutaj o zdecydowanie większych gabarytach, bo tablet oferować ma ekran o przekątnej 10,1". Poza tym użytkownicy będą mogli liczyć m.in. na czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 i 2 GB pamięci RAM, a więc o moce obliczeniowe nie trzeba będzie się tutaj martwić.
Przecieki mówią także o tym, że do tabletu opcjonalnie zakupić będzie można stację dokującą, która spełniać ma rolę klawiatury. Poza tym oferować będzie również dodatkowy akumulator, dzięki czemu pozwoli urządzeniu na dłuższa pracę.
Prawdopodobna specyfikacja tabletu Nokia Sirius:
- system operacyjny Windows RT
- ekran 10,1" o rozdzielczości 1080 x 1920 pikseli
- czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800
- 2 GB pamięci RAM
- 32 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
- kamera główna 6 Mpix i przednia 2 Mpix
- LTE
- microHDMI, microUSB
- akumulator zapewniający 10 godzin pracy
Nokia na 26 września planuje konferencję w Nowym Jorku. Tam najprawdopodobniej poznamy wspomniany tablet.
Źródło: phonearena
Komentarze
6Mieć wydajny tablet z pełnym MSOfficem (dużo piszę) od Nokii za rozsądne pieniądze - warte rozważenia. Jeśli jednak ceny będą z kosmosu (ka dotychczas) to będzie kicha i kolejna wtopa.
Zatem powtarzam - poczekajmy na ceny.