Jeszcze w tym miesiącu katalog usługi Netflix zostanie wzbogacony o film science fiction zatytułowany IO. Oficjalny zwiastun pozwala wierzyć, że będzie to całkiem niezła produkcja.
To może być kawał dobrego filmu na leniwe popołudnie dla miłośników produkcji science fiction poruszających takie tematy jak apokalipsa czy kolonizacja kosmosu. Najnowszy oryginalny film Netflix zatytułowany IO doczekał się (intrygującego) zwiastuna.
Io to nazwa (odkrytego przez Galileusza w 1610 roku) czwartego co do wielkości w Układzie Słonecznym i zarazem trzeciego największego księżyca Jowisza. To jemu swój tytuł zawdzięcza nowy film Netflix, bo też na jego powierzchni nowe schronienie dla siebie znalazła ludzkość w przyszłości, jaką przedstawia to dzieło wyreżyserowane przez Jonathana Helperta (który w 2015 roku zadebiutował filmem House of Time).
Zdecydowana większość reprezentantów naszego gatunku zwiała na Io, ale nie zrobili tego wszyscy. Niejaka Sam Walden (grana przez Margaret Qualley, którą możecie kojarzyć z roli Jill w serialu Pozostawieni) została na toksycznej Ziemi, by odkryć sposób na przywrócenie jej właściwości, pozwalających przetrwać ludziom na jej powierzchni. Problem w tym, że czasu jest coraz mniej…
Jak informuje ostatnia plansza na powyższym zwiastunie, film IO zadebiutuje w katalogu usługi Netflix już w piątek, 18 stycznia. I choć trudno spodziewać się, że będzie to produkcja wybitna, seans może być naprawdę przyjemny. Podzielacie tę opinię?
Źródło: Netflix Polska, Engadget
Komentarze
7Czekam z niecierpliwością .