Proces odświeżania oprawy graficznej oraz ulepszania silnika trwa. Tym razem najpoważniejszych od kilku lat zmian doczekał się sam odtwarzacz.
Najbardziej rzuca się w oczy przesunięcie paska postępu streamingu, a następnie odtwarzania, który obecnie widoczny jest tylko po najechaniu na niego myszką. Zmieniła się również metoda regulowania głośności - do tej pory suwak "najeżdżał" na video, teraz jego orientacja jest pozioma. Funkcję przesunięto również na lewą stronę playera.
Krytykowany za ostatnie zmiany YouTube zdaje się nie zrażać sugestiami użytkowników, jakoby nowa wersja serwisu była nieczytelna i chaotyczna. Choć upłynął ponad miesiąc, typowa dla takich zmian aklimatyzacja wcale nie przebiega pomyślnie. Podobnie może być w przypadku odtwarzacza, który mimo tego, że jest ładniejszy (choć nadal nie tak ładny jak Vimeo), zmiany designu wcale nie muszą oznaczać zmian na lepsze.
Dużo mniej dyskusyjne są poprawki mechaniki działania. Nowy player jest mniej zasobożerny, dodano też kilka udogodnień, które zaczną być zauważalne po umieszczeniu go na stronach (pewnie już jutro w BenchmarkTV!).
Źródło: CNET
Komentarze
12(te skoki jak się chciało przesunąć film - wiecie o co chodzi ;) )
Niestety wymaga dopracowania. Dziś gdy miałem okazję pooglądać parę filmików to przy przewijaniu player zawieszał cały film, czasem się zdarzało że filmik w pełni załadowany po przesunięciu czasu odtwarzania nagle magicznie się resetował i zaczynał wczytywać od nowa.
Ogólnie jestem na tak, tyle że jeszcze wymaga poprawy działania.
Najwazniejsza jest zmiana szybkosci dzialania, a ta zmienila sie diametralnie. Przechodzenie z 360 na 1080 juz nie trwa 10 sekund, tylko jedną. Rowniez mozna przewijac BARDZO szybko, i nie jestem pewien, ale chyba nawet filmy hd sie szybciej buforuja w calosci. No pieknie, brawo youtube!