Cyberprzestępcy z komputerami kwantowymi złamią obecne zabezpieczenia szyfrujące? Tego obawia się NSA. Ironia.
Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) ma do swojej dyspozycji kilka zaawansowanych narzędzi do przeprowadzania operacji masowego gromadzenia danych (w imię wyższego dobra, rzecz jasna) i tego właściwie należy spodziewać się po służbach wywiadowczych.
Jak na ironię jednak NSA zaczyna się martwić, że mające ponadprzeciętną moc obliczeniową komputery w rękach cyberprzestępców mogą być wykorzystane do złamania zaawansowanych, stosowanych obecnie zabezpieczeń kryptograficznych odpowiadających za szyfrowanie danych, a pojawienie się takich urządzeń to raczej niezbyt odległa przyszłość.
Dlaczego „jak na ironię”? Ponieważ łamanie zabezpieczeń to właśnie jedno z zadań NSA i innych agencji szpiegowskich. Nieraz już mogliśmy słyszeć skargi na usługodawców i producentów, że ci stosują zbyt silne zabezpieczenia szyfrujące w swoich produktach. Agencja twierdzi teraz, że komputery kwantowe, które według ostatnich prognoz pojawią się nie później niż za 50 lat, w złych rękach mogą doprowadzić do ogromnych nadużyć ze strony cyberprzestępców.
Komputery kwantowe najpewniej nie będą dostępne dla zwykłych użytkowników. Przynajmniej przez jakiś czas. NSA twierdzi jednak, że jej obawy są jak najbardziej uzasadnione. Urządzenia w rękach agencji jednego kraju mogą bowiem posłużyć do złamania zabezpieczeń wroga. Dlatego też NSA chce, by specjaliści ds. zabezpieczeń jak najszybciej rozpoczęli prace nad odpowiednim, mocniejszym zabezpieczeniem. Czy cokolwiek jednak jest w stanie powstrzymać zawziętych cyberprzestępców?
Źródło: BGR
Komentarze
5Oni nie mają interesu by publicznie mówić otwarcie i szczerze.
A jeśli już zdarza się że mówią prawdę to znów, tylko dla swojego interesu, bo najtrudniej wykryć kłamstwo owinięte prawdą.
http://bits.blogs.nytimes.com/2013/05/16/google-buys-a-quantum-computer/?_r=0
Chłopaki z NSA na czasie...
Tak wiem zaraz zacznie się spieranie że urządzenia D-wave nie są komputerami kwantowymi.. ale jakoś to nie przeszkadza Lockheed Martin czy Google (a ci drudzy obecnie posiadają parę sztuk) w ich używaniu i planowaniu kupna kolejnych..