Ogniwa perowskitowe produkowane w Polsce mogą zrewolucjonizować fotowoltaikę
Ogniwa fotowoltaiczne stworzone z perowskitu odegrają znaczącą rolę na rynku zielonej energii. Czym są i dlaczego zyskują przewagę nad krzemem?
Perowskity to grupa minerałów, które świetnie absorbują światło. Zmieniając ich strukturę można wytworzyć nowe właściwości, takie jak np. przewodzenie prądu. Badania nad ich wykorzystaniem w fotowoltaice trwają od lat, jednak nigdy nie weszły do produkcji masowej z powodu niskiej wydajności i wysokich kosztów ich wytwarzania. Jednak dzięki odkryciu Polki, niebawem mogą stać się częścią naszej codzienności.
Co to są ogniwa perowskitowe?
Ogniwa perowskitowe generują energię nie tylko ze światła słonecznego, ale również ze sztucznego. Działają też w słabych warunkach oświetleniowych. Nie tracą wydajności, kiedy słońce pada na nie pod innym kątem niż 90 stopni. Charakteryzują się wysoką elastycznością i bardzo małą wagą, dzięki czemu da się je łatwo przymocować do wybranej powierzchni. Z racji ich elastyczności można montować je nie tylko na fasadach budynków, ale też w najróżniejszych gadżetach. Co istotne, koszty produkcji są znacznie niższe niż w przypadku paneli krzemowych. Łatwiej je także utylizować.
Lekki i półprzezroczysty perowskitowy moduł słoneczny. Źródło: Saule Technologies
Przełom w zastosowaniu perowskitu zawdzięczamy Polce. Dr Olga Malinkiewicz opracowała tanią metodę wytwarzania drukowanych ogniw słonecznych na bazie perowskitu, które można stosować na dowolnym podłożu. Polska fizyk wierzy, że te innowacyjne ogniwa fotowoltaiczne pomogą zmienić świat na lepsze i zapewnią tanią zieloną energię dla każdego.
„Sercem naszej technologii jest stacja druku atramentowego InkJet. Najważniejsza warstwa to warstwa perowskitowa, a perowskit jest kryształem. To nie jest trywialne zadanie wydrukować coś, co po nadruku i odparowaniu rozpuszczalników przyjmie formę krystaliczną. To wielka sztuka, pracowaliśmy nad tym wiele lat, by robić to w sposób przewidywalny i zdatny do zastosowań przemysłowych” - tłumaczyła Olga Malinkiewicz.
Ogniwa perowskitowe zamiast krzemowych
Syntetyczny perowskit jest znacznie bardziej ergonomiczny. Wystarczy go nadrukować na arkusz przezroczystego tworzywa sztucznego. Gotowe ogniwa są laminowane, co znacznie zwiększa ich odporność i mogą działać nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych. Zostały pomyślnie przetestowane w symulatorach przestrzeni kosmicznej.
Rok 2021 jest przełomowy dla Saule Technologies, ponieważ uruchomiono linię produkcyjną. Źródło: Saule Technologies
Ilość zastosowań tego wydajnego materiału jest ogromna. Wykorzystanie folii umożliwia nie tylko dostosowanie modułów do dowolnych kształtów i powierzchni, ale także wybranie konkretnych kolorów. Gotowe panele bez problemu można przycinać lub sklejać ze sobą, a możliwość generowania energii ze sztucznego światła pozwala na zastosowania nawet w zamkniętych pomieszczeniach.
Polska pionierem w produkcji ogniw perowskitowych
Niedawno we Wrocławiu firma Saule Technologies jako pierwsza na świecie uruchomiła komercyjną produkcję ogniw perowskitowych. Nad procesem czuwa międzynarodowa grupa ekspertów, około czterdzieści osób z piętnastu różnych krajów.
Zainteresowanie jest ogromne, a Olga Malinkiewicz (Chief Technology Officer) wie, że możliwości wrocławskiej fabryki nie pokryją całego zapotrzebowania. Rozważana jest budowa kolejnych fabryk na terenie Europy, a także w Japonii. Pierwsze zamówienia składa przede wszystkim branża budowlana.
„Ze względu na swoje unikatowe właściwości, ogniwa perowskitowe znajdą zastosowanie wszędzie tam, gdzie tradycyjne ogniwa krzemowe nie mają szans się sprawdzić: na dachach budynków o lekkiej konstrukcji, na oknach (ogniwa mogą być częściowo transparentne), na samochodach, żaglach, namiotach, obudowach laptopów, czy telefonach” – wyjaśnił Piotr Krych, CEO i współzałożyciel Saule Technologies.
Na stronie Saule Technologies możemy zapoznać się z przykładowymi zastosowaniami tych elastycznych i lekkich ogniw. Budynki łącznie z oknami, rolety, lamele, wiaty parkingów dla elektrycznych hulajnóg czy e-samochodów, a nawet etykiety i metki z cenami.
Źródła: Saule Technologies (foto), Bankier, enerad, focus, magazyn fotowoltaika
Komentarze
47Trzymam kciuki za powodzenie.
Czyli będzie jak z niebieskim laserem. Polski wynalazek, na którym zarobią inne kraje, a nam zostaną co najwyżej ochłapy. Kurcze ludzie obudźcie się i przestańcie głosować na bandę czworga (PIS, PO, SLD, PSL i wszystkie ich przystawki), która zawsze działa na korzyść innych krajów, a nie Polaków.
Jak byśmy mieli naprawdę Polski rząd, a nie przedstawicieli obcych interesów udających Polski rząd, to już dawno czerpalibyśmy gigantyczne zyski z naszych przełomowych wynalazków (niebieski laser, przemysłowa produkcja grafenu, bezglebowa uprawa roślin, gumoasfalt i wiele wiele innych). Standard życia w naszym kraju, już byłby co najmniej na poziomie Niemiec.
https://sauletech.com/polish-perovskite-solar-cells-attract-japanese-investor/
https://en.wikipedia.org/wiki/Perovskite_solar_cell
Sprawność wynosi 25% przy pojedynczej długości fali, czyli przekracza ten parametr dla silikonowych ogniw fotowoltaicznych.
sauletech.com/technology/
na ich stronie podali tylko tabelkę z low/medium/high która nic nie mówi (typowy marketingowy zabieg).
Żeby nie było, życzę im powodzenia z całego serca.