Okulary Spectacles sprzedają się świetnie, więc Snap zapowiada więcej sprzętu
Okulary Snapchat Spectacles sprzedały się o 50 proc. lepiej niż spodziewali się tego twórcy. Trudno o lepszą motywację do działania.
Choć niewiele na to wskazywało, okulary Spectacles sprzedają się naprawdę dobrze. Jak poinformował Evan Spiegel, czyli dyrektor generalny firmy Snap, znalazły one w ciągu roku już ponad 150 tysięcy nabywców, a to o 50 proc. więcej niż zakładano.
Gadżet, który chroni oczy przed promieniami słonecznymi, a przy okazji pozwala nagrywać krótkie klipy wideo (by później publikować je na Snapchacie), kosztuje 130 dolarów. Wynik na poziomie 150 tysięcy sprzedanych egzemplarzy zdecydowanie więc może robić wrażenie. Nawet większe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Snapchat ma „tylko” 100 milionów użytkowników, którzy logują się każdego dnia.
Ten sukces sprawił, że Snap poważnie zaczyna zastanawiać się nad większymi inwestycjami w urządzenia. – „[Spectacles pomogły nam] utorować drogę do przyszłości. Sprzęt będzie istotnym elementem naszego biznesu, może nawet stanie się tak w ciągu najbliższej dekady” – powiedział Spiegel podczas konferencji Vanity Fair’s New Establishment.
Na razie trudno powiedzieć, jakie konkretnie urządzenia chce tworzyć Snap. Można jednak strzelać, że będą to kamerki, drony i kolejne gadżety w stylu Spectacles. Od kilku miesięcy krążą nawet plotki, że trwają już prace nad drugą generacją okularów. Najważniejszą nowością miałoby być dodanie elementów technologii rzeczywistości rozszerzonej.
Źródło: CNBC, Business Insider
Komentarze
2