Za pomocą najnowszej lustrzanki Olympusa można rejestrować fenomenalne zdjęcia w łatwy sposób. W dodatku E-620, jak na tak szerokie możliwości, cechuje się stosunkowo niską ceną.
Jak podaje źródło, E-620 jest świetną propozycją dla tych fotoamatorów, którzy dopiero po raz pierwszy sięgają po lustrzankę.
Olympus E-620 ma sensor High Speed Live Mos o rozdzielczości 12,3 mln pikseli, za przetwarzanie obrazu odpowiada zaś procesor True Pic III+. Takie połączenie umożliwia pracę z czułościami od ISO 100 do ISO 3200. Co więcej, matrycę wyposażono w ultradźwiękowy system automatycznego czyszczenia oraz moduł stabilizacji o wydajności 4 EV. Prędkość seryjnych zdjęć to z kolei ok. 4 klatki/s.
W najnowszej lustrzance nie brakuje trybu Live View, dzięki czemu możemy rejestrować zdjęcia tradycyjną metodą lub poprzez wizjer optyczny pokrywający ok. 95 proc. kadru, jak również za pomocą 2,7-calowego wyświetlacza LCD. Rzecz jasna, wyświetlacz jest w pełni obrotowy, co ma jeszcze bardziej ułatwić robienie zdjęć. Jeśli chodzi o Live View, ostrzenie odbywa się tutaj na zasadzie detekcji kontrastu, natomiast w przypadku gdy zdecydujemy się na wizjer - typowo, czyli na zasadzie detekcji fazy.
Nowa lustrzanka E-620 (Fot. Materiały prasowe)
Co warte wzmianki, Olympus oferuje nowy system autofokusa: siedem pól, z czego pięć jest krzyżowych. W tej klasie sprzętu jest to prawdopodobnie odpowiednia funkcjonalność i użytkownicy będą zadowoleni.
Lustrzanka E-620 oferuje m.in. wielokrotną ekspozycję z efektem widocznym na ekranie LCD w trakcie robienia, jak również filtry artystyczne, które modyfikują wykonane zdjęć według kilku wzorów. Znajdziemy też możliwość zastosowania kilku formatów zdjęcia - dostępne proporcje to 4:3, 3:2, 16:9 oraz kwadratu.
Sam korpus ma kosztować ok. 700 dol. Sprzedaż ma rozpocząć się od maja. Najnowsza lustrzanka Olympusa potrafi także nagrywać sekwencje wideo, podobnie jak Nikon D90.
Źródło: DailyTech.com
Komentarze
2