Sztuczna inteligencja wykorzystała szereg algorytmów, aby wybrać najpiękniejsze osoby spośród 6 tysięcy zgłoszeń.
Nie ma jednej słusznej definicji piękna. Jako społeczeństwo kierujemy się jednak w ocenie wyglądu pewnymi wzorcami. Sztuczna inteligencja o nazwie Beauty.AI 2.0 spróbowała skopiować ten klucz i wyłoniła finalistów pierwszego takiego konkursu piękności.
Do konkursu, w którym rolę jury pełniła sztuczna inteligencja Beauty.AI 2.0, zgłosiło się ponad 6 tysięcy uczestników. Ich zdjęcia zostały przeanalizowane z wykorzystaniem algorytmów oceniających między innymi młodość, jakość skóry oraz symetrię.
Algorytm AntiAgeist oceniał młody wygląd oraz to, ile lat mógłby dać konkretnej osobie przeciętny obserwator (różnice są czasem naprawdę duże). PIMPL analizował cerę, a RYNKL przyglądał się zmarszczkom.
MADIS porównywał twarze uczestników do twarzy światowych piękności (głównie aktorów i modeli). Symmetry Master natomiast – bez zaskoczenia – oceniał symetrię twarzy.
Połączenie wszystkich tych rozwiązań pozwoliło wyłonić zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Oto oni:
Autorzy badania, naukowcy z Youth Laboratories, przyznali, że po opublikowaniu wyników otrzymali wiele wiadomości w stylu: „wystarczy jeden spacer po centrum handlowym by zobaczyć bardziej atrakcyjnych ludzi”. Może i to fakt, ale można tak powiedzieć właściwie o każdym konkursie piękności
Naukowcy dodali też, że planują kontynuować prace nad Beauty.AI, poprzez dodawanie kolejnych algorytmów. Głównymi celami są rozwój sztucznej inteligencji oraz stworzenie narzędzi dla chirurgów plastycznych.
Źródło: Business Insider. Foto: Aleksey Bondarenko/Wikimedia
Komentarze
10Analiza cery to kolejny bubel, gdzie również "na oko" widać przebarwienia na wielu zdjęciach.
Ogólnie, albo naukowcy pracują w klasztorach i nie wiedzą jak faktycznie oceniać, albo ktoś sobie zrobił niezłe jaja z ludzi...