Najnowszy dodatek stand-alone do gry Painkiller, noszący podtytuł Resurrection, pojawi się już w październiku na sklepowych półkach. Mimo, iż narazie nie wyznaczono polskiej daty premiery tejże gry, przygotowaliśmy dla was porcję informacji o niej a także dwa ciekawe filmiki z gry.
W Painkiller: Resurrection wcielimy się w postać Dzikiego Billa Shermana, który podobnie jak jego poprzednicy w dwóch wcześniejszych częściach gry, będzie musiał pokonać hordy stwórów z piekła rodem. Jednak w Resurrection pojawia się nowy, istotny element - wielki konflikt między siłąmi Nieba i Piekła, w środku którego znajdzie się nasz postać. Sam styl gry się nie zmienił - by doprowadzić rozgrywkę do upragnionego finału będziemy musieli wyrżnąć w pień hordy wrogów, min. za pomocą tytułowego painkillera.
Dla spragnionych zabawy po ukończeniu wątku fabularnego twórcy gry przygotowali tryb multiplayer. Tak do dyspozycji będziemy mieli klasyczne tryby rozgrywki - team deatchmatch, capture the flag, free for all czy last man standing. Limit graczy na mapie w czasie rozgrywki wynosi 32 osoby. Pojawić się ma także tryb kooperacji dwóch graczy w czasie kampanii a także kilku dodatkowych poziomów, które zostaną nam udostępnione po zakończeniu rozgrywki.
Za oprawę graficzną odpowiadać ma ten sam silnik, co w poprzednich częściach. Został on jednak bardzo mocno zmodyfikowany i unowocześniony. Dzięki temu nasze oczy cieszyć będzie min. motion blur i efekty dynamicznego oświetlenia. Warto dodać, że wyświetlaniem realistycznych efektów fizyki w grze zajme się silnik Havok. Wg twórców gry, będziemy mogli cieszyć się płynną rozgrywką 60fps posiadając kartę mobilną kartę GeForce 8600M GS!
Tak niskie wymagania sprzętowe oznaczają, że mimo mocnego podrasowania silnika gry, grafika w porównaniu do dzisiejszych standardów nie będzie wyglądała oszałamiająco. Wydawcy jednak liczą prawdopodobnie na rzeszę fanów serii, dla których ważniejsza jest sama rozgrywka od bajerów graficznych. Czy rzeczywiście tak się stanie i Painkiller: Resurrection znów okaże się wielkim przebojem, przekonamy się już jesienią.
Źródło: Informacja własna, GameTrailers.com
Komentarze
7Btw... czy mi się wydawało, czy następca Daniela coś mówił podczas walki?!