Zwycięstwo graczy pecetowych oznacza jednak nagrodę dla właścicieli... konsol!
Battlefield: Bad Company 2: Vietnam, czyli najnowszy pakiet dodatkowych misji do sieciowej strzelanki pierwszoosobowej EA, cieszy się ogromnym powodzeniem szczególnie wśród właścicieli komputerów PC. Choć pakiet zawierający 9 zupełnie nowych map wydany został na komputery osobiste oraz konsole Xbox360 i PlayStation 3, największe uznanie zyskał wsród posiadaczy tych pierwszych i natychmiast wskoczył na listę najpopularniejszych aplikacji w serwisie Steam.
Producenci gry, szwedzkie studio DICE, chcąc sprawdzić posiadacze której z platform są najlepszymi cybernetycznymi wojownikami, rzuciło wyzwanie - która grupa graczy jako pierwsza zdoła przekroczyć barierę 69 milionów punktów w Battlefield: Bad Company 2: Vietnam? Okazało się, że bezkonkurencyjni są właśnie posiadacze pecetów, którzy z dużą przewagą nabili wspólnie wspomnianą wartość.
Jakie jednak było zdziwienie wszystkich, kiedy w wiadomości podsumowującej wyzwanie, przedstawiciele DICE złożyli gratulacje właścicielom PC, ujawniając jednocześnie, że posiadacze konsol otrzymają za darmo dostęp do mapy Operation Hastings. Choć obie informacje były teoretycznie niepowiązane, wśród fanów pecetowego Bad Company zawrzało - właściciele PC okazali się być najlepsi, a to konsolowcy mają otrzymać nagrodę? W komentarzach pod wspomnianą wiadomością nie obyło się bez wielu gorzkich słów, a gracze na PC nie kryją swojego rozżalenia.
Tak czy inaczej, DICE należą się słowa podziękowania, za udostępnianie dodatkowej zawartości za darmo, szkoda tylko, że stało się to w tak niefortunny sposób.
Źródło: blogs.battlefield.ea.com
Komentarze
25Niby konkurs a zwycięzców brak.
po peiwsze DICE dalo nam 4 mapy, a piata mapa miala byc odkryta po 69 milionach *akcji druzynowych*, teoretycznie za darmo nic nam nie dali, a tylko kazali sie starac by w konsekwencji z okazji nowego roku odblkowac nam ta ostatnioa piata mapke
Wygrana dzięki temu, że myszką i klawiaturą lepiej się gra w FPS niż padem.
News jakby żywcem z FAKTU.