To bardzo poważna deklaracja. Jak firma TP Vision produkująca telewizory Philipsa chce ją urzeczywistnić?
Można odnieść wrażenie, że Philips w sektorze telewizorów złapał ostatnio zadyszkę. Firma TP Vision, zajmująca się produkcją urządzeń spod tej marki przeznaczonych na rynek europejski ogłosiła jednak, że był to tylko chwilowy kryzys i zapowiedziała, że powinniśmy przygotować się na jej powrót. Co więcej, chce się stać absolutnym numerem 1.
Uściślając: chce powrócić na pozycję lidera. Przypomnijmy bowiem, że jeszcze kilka lat temu telewizory Philips faktycznie cieszyły się na Starym Kontynencie największym zainteresowaniem. Z czasem jednak producent musiał uznać wyższość konkurencji – przede wszystkim tej z Korei Południowej, w postaci Samsunga i LG.
„Ponownie będziemy numerem 1 w Europie” – powiedział generalny menedżer TP Vision, David Kou, podczas imprezy Philipsa w Brukseli z okazji otwarcia sezonu 2016. Kiedy ma to nastąpić? „Bardzo szybko”, co oznaczać może nawet ten rok.
Jak Philips chce wrócić na szczyt?
Powrót na szczyt nie będzie dla Philipsa prosty. Jaką taktykę zamierza obrać firma TP Vision? Podczas wspomnianej imprezy David Kou zapowiedział, że zamierza postawić na cztery główne obszary:
- najwyższa europejska jakość wykonania
- wysoka jakość obrazu
- system Android TV
- najlepsze rozwiązania audio
Warto w tym miejscu dodać, że podobna taktyka zaowocowała tym, że Philips awansował z 14. na 8. miejsce w rankingu producentów spoza Chin w Chinach oraz tym, że jest liderem w południowo-wschodniej Azji.
Philips na rok 2016: wysoka jakość na każdą kieszeń
Najwyższą serią w tegorocznej ofercie Philipsa będzie 8000. Telewizory te zaoferują bardzo wysoką jakość obrazu, rozdzielczość Ultra HD, obsługę HDR, system Android TV, wysoką jakość wykonania, mocny zestaw audio oraz system AmbiLux (9 projektorów rzucających obraz za ekran).
W serii 7000 AmbiLux zostanie zastąpiony 3-stronnym Ambilightem, a w serii 6000 zabraknie jeszcze obsługi HDR, a w modelach 6401 i 6501 obecny będzie jedynie 2-stronny Ambilight.
W ofercie Philipsa na rok 2016 nie brakuje też propozycji dla osób z mniej zasobnymi portfelami i mniej wymagających. Serie 5000 i 4000 zaoferują rozdzielczość Full HD, przy czym tylko ta pierwsza odda do dyspozycji użytkowników także system Android TV, funkcję monitora i głośnik Bluetooth oraz będzie się cechować aluminiowymi obudowami.
Pierwszy OLED już w tym roku
Firma TP Vision zapowiedziała, że jeszcze w tym roku na rynku pojawi się pierwszy telewizor Philips wyposażony w wyświetlacz typu OLED.
Na razie szczegóły pozostają nieznane. Mówi się jednak, że wykorzystany zostanie 55-calowy panel firmy LG Display. Jeśli rzeczywiście tak będzie prawdopodobnie będzie można również liczyć na rozdzielczość Ultra HD oraz obsługę HDR.
David Kou ogłosił również, telewizor będzie modelem flagowym i zostanie wyposażony w najbardziej zaawansowane podzespoły i technologie z portfolio Philipsa. Dzięki temu urządzenie ma oferować wyższą jakość obrazu niż wyposażone w ten sam panel telewizory LG. Co do ceny, ma ona być na podobnym poziomie lub ewentualnie nieco wyższa.
„Nie” dla 3D, „nie” dla zakrzywionych ekranów
Zaledwie kilka dni po tym, jak ogłosiły to firmy LG i Samsung, także Philips zapowiedział, że postanowił pożegnać się z technologią 3D. Oficjalnie poinformował, że żaden z jego tegorocznych modeli nie będzie oferował tej funkcji. Dotyczy to nawet wspomnianego wyżej flagowego telewizora OLED.
Firma TP Vision nie podziela również entuzjazmu południowokoreańskiej konkurencji odnośnie do zakrzywionych ekranów. Producent określa je jako „fanaberia” i zapowiada, że żaden z telewizorów w tegorocznej ofercie nie zostanie zamknięty w tego typu konstrukcji.
Źródło: Philips, FlatpanelsHD, TP Vision
Komentarze
10Wiadomo dokładnie kiedy będą premiery TV z rozdzielczością Full HD?
Dobre parametry za przystępną cene, sam mam 2 tv w domu od philipsa, mimo że software kuleje, to jakość obrazu i mój ulubiony ambilight mnie przekonały ;)))
Zanim zdobędą kolejnych klientów niech pilnują tych, którzy będą próbowali się pozbyć ich produktu...
PS. Oled ma super czerń, ale traci detale w szarościach. Coś za coś ;)
Sorry, ale Philips to symbol tandety i awaryjności od lat...
A szkoda, bo im więcej rzeczywistej konkurencji tym lepiej...
Zresztą jaki Philips ??? To tylko kupiony znaczek mający przyciągnąć leszcze...
I to chyba - ten znaczek - to jedyna różnica między tymi tv, a wysypem telewizorów (jaki można zaobserwować w Polce) których producentami są producenci garnków, żelazek, itd.