Akcja Asylum 5D to wirtualna wycieczka po mrocznym zakładzie dla obłąkanych przedstawiona z perspektywy widza, który w ciągu 12 minut odwiedzi szereg wypełnionych grozą sal i korytarzy. Za każdym rogiem będą czaić się mroczne paranormalne „niespodzianki”.
Film odbierać będzie można w wersji stereoskopowej 3D oraz poczuć za pomocą pozostałych zmysłów. Widzowie w specjalnie przystosowanych kinowych salach poddani zostaną całej serii wyraźnie odczuwalnych doznań. Poczują zapachy, deszcz na twarzy, mrowienia czy podmuchy wiatru. Nie zabraknie poruszających się foteli.
– Zależy nam, aby wygenerowana animacja była bardzo realistyczna, bo tylko to pozwoli poczuć prawdziwie mroczny klimat. Widz musi wejść w głąb akcji rozgrywającej się na ekranie, zapominając o tym, że znajduje się w kinie – twierdzi Daniel Zduńczyk, reżyser Asylum 5D. – Sprawimy, aby akcja niejako go otoczyła. Wrażenia muszą być wręcz namacalne. Trudno jest usiedzieć spokojnie w fotelu gdy spadają na nas roztrzaskane przedmioty, lub gdy czuje się na nogach pełzające insekty.
Złożoność filmu stereoskopowego jest zdecydowanie większa niż klasyczna animacja 3D. Ogrom detali przekłada się bardzo na czasochłonny rendering. Produkcję wspiera firma AMD, która wyposażyła studio w procesory komputerowe AMD Phenom II oraz wielordzeniowe procesory AMD Opteron.
– Dzięki wsparciu technicznemu producenta procesorów AMD projekt ma szanse być przyspieszony i ukończony w zaplanowanym czasie. Na wiosnę 2010 powinien zagościć na ekranach kin – mówi Zduńczyk.
– Zdecydowaliśmy się na współpracę ze studiem Virtual Magic, ponieważ chcieliśmy mieć swój udział przy tworzeniu pierwszego polskiego filmu w 5D. Wierzymy, że Asylum 5D to bez wątpienia tytuł, który warto wspomóc – mówi Bruno Murzyn, PR Manager AMD.
W realizacji filmu wykorzystano także specjalnie opracowaną technologię „TRUE 3D”. Daje ona możliwość odbioru rzeczywistości w możliwie naturalny dla człowieka sposób, ograniczając przy tym „efekt zmęczenia oczu”, co niestety często zdarza się przy projekcjach trójwymiarowych.
Reżyserem filmu jest Daniel Zduńczyk, autorem muzyki Sławomir Ruczkowski, a osobą odpowiedzialną za udźwiękowienie – Grzegorz Czachor. Z ramienia Virtual Magic projekt nadzorują Mariusz Firnys i Mariusz Waszczur. Specjalnym efektami mechanicznymi zajmuje się firma Budgast s.c.
Źródło: AMD
Komentarze
12pewnie do obejrzenia tylko w IMAXIE.
interesuje mnie jak zrobia "poruszajace sie fotele"
OK, może i to niegłupie, że opowieść z ruchomym obrazem próbuje się wspomagać telepaniem, woniami i swędzeniem pod lewą łopatką, ale może warto by wysilić wyobraźnię i taki pokaz sztuczek opatrzyć jakąś nową nazwą :-)