Podczas gdy w innych grach pojawia się tryb battle royale, do PlayerUnknown’s Battlegrounds dotarł deathmatch. Sprawa jest jednak tajemnicza, jako że nie było żadnej oficjalnej zapowiedzi…
Kolejni producenci gier próbują skopiować pomysł i powtórzyć sukces PlayerUnknown’s Battlegrounds, dodając do swoich dzieł tryb battle royale. Ekipa PUBG Corp. nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw, ale nie zamierza siedzieć bezczynnie. Zamiast tego wzbogaciła swój tytuł o nowy tryb.
Nowy tryb w PUBG nazywa się War, czyli „wojna” i rzeczywiście twórcy tej popularnej sieciowej strzelaniny zdają się na nią iść. (Bez oficjalnej zapowiedzi) wprowadzili bowiem formę zabawy, która równie dobrze mogłaby nazywać się po prostu team deathmatch – tym właśnie jest.
Innymi słowy: w przeciwieństwie do domyślnego trybu zabawy w PlayerUnknown’s Battlegrounds, podczas Wojny gracze mogą się odrodzić i powrócić do krwawej rozgrywki. Druga różnica polega na tym, że do dyspozycji wirtualnych wojowników oddany jest tylko niewielki fragment mapy. Trzecia – na braku losowego rozmieszczenia broni.
Ze względu na to, że tryb nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany, tylko po prostu pojawił się w grze, trudno powiedzieć, czy pozostanie w niej na dłużej. Poniżej możecie zobaczyć fragment rozgrywki w trybie War:
Źródło: PCGamesN, VG247
Komentarze
6