POLSA ma być polską NASA. Czy nasi specjaliści zostaną wreszcie dostrzeżeni i docenieni na arenie międzynarodowej?
rys. Rosetta Mission
Co do tego, że polska myśl techniczna ma się świetnie nikt chyba nie ma wątpliwości. Nasi specjaliści co chwilę prezentują niezłe wynalazki i dokładają swoje trzy grosze do najważniejszych urządzeń. Szczególnie zauważalne jest to w sektorze astronomii i eksploracji kosmosu. Niestety nasze pomysły najczęściej są sprzedawane światowym organizacjom i nikt nie pamięta o naszym udziale. Być może jednak wkrótce to się zmieni. Oficjalnie ogłoszono bowiem, że niedługo utworzona zostanie POLSA – Polska Agencja Kosmiczna.
Propozycję utworzenia Polskiej Agencji Kosmicznej wniosło Polskie Stronnictwo Ludowe. Sejm jednak był wyjątkowo jednogłośny – „za” zagłosowało 434 spośród 438 posłów. Należący do partii PSL wicepremier Waldemar Pawlak zaproponował utworzenie agencji POLSA, ponieważ w wyniku uczestniczenia Polski w projektach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) nie tylko byliśmy stratni finansowo, ale też polski sektor kosmiczny mimo ogromnego potencjału właściwie stał w miejscu.
POLSA ma tę sytuację zmienić. Agencja pozwolić ma na rozkręcenie polskiej myśli technicznej, a także polepszenie współpracy nauki z biznesem. Koszty funkcjonowania tej organizacji oszacowano na 5-10 milionów złotych rocznie. Rząd wierzy, że Polska Agencja Kosmiczna pozwoli także na rozkręcenie naszej gospodarki. Zainwestowane w rozwój pieniądze będą bowiem miały możliwość, aby się zwrócić.
Najważniejsze jednak wydaje się to, że Polacy wreszcie mogą zacząć być uznawani w sektorze astronomii. Nasi specjaliści, którzy niejednokrotnie już udowadniali, że potrafią tworzyć i opracowywać niezwykłe wynalazki, wreszcie będą mogli projektować pod własną banderą. „Nie pozwólmy, aby nasi naukowcy wyjeżdżali do ośrodków badawczych w Stanach Zjednoczonych, czy we Francji i tam realizowali swoje pasje i swoje zamierzenia naukowe” - podkreślił członek Parlamentarnego Zespołu ds. Przestrzeni Kosmicznej Maciej Mroczek z Twojego Ruchu.
Niewiele osób wie, że przemierzający marsjańskie pustkowia łazik NASA Curiosity jest wyposażony w czujnik na podczerwień, który został zaprojektowany przez polskich konstruktorów. W zawodach University Rover Challenge na najlepszego łazika dwa razy z rzędu pierwsze miejsce zajęli natomiast studenci z Politechniki Białostockiej. Po orbicie wokółziemskiej krąży także 6 kilogramów rodzimej nauki w postaci satelity LEM. Tego wszystkiego, dzięki utworzeniu POLSA, ma być znacznie więcej.
Polska Agencja Kosmiczna nie będzie się jednak ograniczać wyłącznie do narzędzi służących przede wszystkim do eksploracji kosmosu. POLSA będzie również pracować nad innymi naukowymi projektami z sektora astronomii. „Nie chodzi tylko o projekty typu łazik marsjański, który jest jednak bardzo kosmicznym projektem, ale też o projekty np. satelitów, balonów stratosferycznych, czy o projekty związane z samym systemem GPS” – dodał student Politechniki Wrocławskiej Szymon Dzwończyk.
Na czym więc POLSA się skoncentruje? Dyrektor Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk prof. Marek Banaszkiewicz tłumaczy: „W kilku dziedzinach przemysłu kosmicznego nasze technologie wyprzedzają to, czym dysponują inne kraje. W tych właśnie niszach czujemy się dobrze i to właśnie one powinny być naturalnym kierunkiem rozwoju dla polskiej branży kosmicznej”. Mowa tu o między innymi o instrumentach służących do badania Słońca w promieniowaniu rentgenowskim i pomiarów fal plazmowych. Warto w tym miejscu dodać, że w ciągu ostatnich 50 lat w przestrzeń poleciało już ponad 70 instrumentów pomiarowych stworzonych przez CBK PAN.
5-10 milionów złotych rocznie to bez wątpienia za mało, by wybudować własną rakietę, a co dopiero wysłać nią ludzi w kosmos. Z pewnością jednak, jeśli tylko zostanie odpowiednio rozdysponowany, budżet pozwoli wesprzeć polskich inżynierów, czego wynikiem mogą być zaawansowane technologicznie rozwiązania astronomiczne. Nie pozostaje więc nic innego jak żywić nadzieję na powodzenie misji POLSA i trzymać kciuki za naszych konstruktorów. Za konstruktorów, o których – wierzymy – będziemy mogli jeszcze napisać nie raz.
Źródło: PAP, TVN24, CrazyNauka
Komentarze
41http://en.wikipedia.org/wiki/Project_Orion_(nuclear_propulsion)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Program_Orion
Banalnie prosty do zbudowania, z ogromnym udźwigiem, super tani. Nuklearny ;)
Miasto na Marsa? Nie ma problemu w przyszły czwartek.
Na inne planety, też nie problem.
"masa "8.000.000 ton (wersja międzygwiezdna napędzana ładunkami termojądrowymi – mogąca osiągnąć 10% prędkości światła"
Podczas gdy ostatnio pułkownik KGB dał jasno do zrozumienia, że pierwszymi celami na jakie spadną głowice jądrowe będzie Warszawa i miasto w Holandii.
Co jak co ale taki kraj jak Polska z taką historią powinien mieć największy arsenał broni jądrowej w Europie a pan od historii chyba powinien to wiedzieć najlepiej...
Przykład Ukrainy, która oddała głowice jądrowe za gwarancje bezpieczeństwa hehehe nie minęło 20 lat i ten gwarant bezpieczeństwa sam dokonuje rozbiorów
BUahahahahhahahahahahahahhahahahahahah
buahahahahhahahahahahahahha
Ludzie uczcie się i myślcie to dłużej pożyjecie.
"Koszty funkcjonowania tej organizacji oszacowano na 5-10 milionów złotych rocznie." Przecież to jest strasznie mało... Czy starczy na cokolwiek poza wacikami i papierem toaletowym? Poza tym:
1. Czy rzeczywiste koszty nie przewyższą kilkusetkrotnie koszty prognozowane?
2. Czy budżet będzie zwiększany co rok?
3. Jakie inicjatywy zostaną podjęte przez tą agencję? I czy w ogóle jakiekolwiek zostaną podjętę.
W uni powinno być tak by państwa były wyspecjalizowane w czymś a nie były swoimi kalkami, np jedno było by głównym producentem pomidorów a inne cukru.
Może będzie jakiś europejskie miejsce startu dla promów kosmicznych, bo jak na razie to są chyba tylko w USA, Rosji i Chinach.