Zagraniczny serwis VG247 docenił obrazki ze zbliżającego się wielkimi krokami Bulletstorma.
Choć tworzona za zagraniczne pieniądze, to wciąż jednak (w większości) przez Polaków z People Can Fly. Autorzy Painkillera oraz pecetowej konwersji Gears of War tworzą krwawą strzelankę, w której nacisk położono przede wszystkim na akcję.
Warto przeczytać: | |
Unreal Engine 3.0 i oryginalna stylistyka prezentuje się znakomicie, nie bez kozery więc amerykańska prasa pisze, że Bulletstorm "krzyczy niesamowitością". Oto porcja obrazków z gry - część zaprezentowano już na GamesComie, część jest jednak zupełnie nowa. Europejska premiera gry zapowiedziana jest na 25 lutego.
Źródło: VG247
Polecamy artykuły: | ||
Test: jeszcze szybsze Core i3 i Core i5 | Testy monitorów LCD: 9 modeli Full HD | Niedrogie a wydajne: 5 x GTS450 |
Komentarze
59niesamowity :)
PS> pierw przeczytałem "Polski Bulletstorm krzaczy niesamowitością"
chciałbym na tapetę
Może mam za mało czasu (wieczory, po godzinie-dwie na PC), może po prostu to kwestia mojego wieku?
Pseudo-ruchome wielkie bitmapy wrażenia na mnie nie robią żadnego, już mnie namawiano, i to na spokojniejsze typu "Age of Empires".
Bez efektu...
Ja jednak wolę coś co wymaga ode mnie więcej niż ciągłego wciskania lewego przycisku myszy i klawiszy WAD (bo przecież cofać się w tego typu grach nie ma sensu...l
W people can fly wlasnie chlastaja sie zardzewialym nozem z rozpaczy;)
Swoja droga tez bym chcial wiedziec o jakie ambitne gry chodzi , bo od dawien dawna zadnej nie widzialem, ta przynajmniej sie z tym nie kryje za calunem marketingowego belkotu.
Napisz jeszcze kilka razy że gra będzie banalna, prosta, nudna, że Ci się nie podoba i jej nie kupisz bo te sześć komentarzy w których to napisałeś może nam wszystkim nie wystarczyć...
po painkilerze i po tym jak zobaczylem rozgrywke z bulletstorm z E3 to czekam na ta gre jak cholera. moze byc sobie wciskanie jednego przycisku mam to gdzies, wierze i wroze z fusow ze to bedzie dobre!
bardziej ambitnym polecam poczytac jakas ksiazke.
Nie ma gry stworzonej dla wszystkich, gusta są różne i o gustach się nie dyskutuje.
Bo nie ma sensu.
Bo się tworzą głupie, puste posty, w których jeden mówi, że lubi "ambitne gry", a drugi, że lubi po pracy se "pona*%$^@$!#!%^^#!".
I co z tego?
Ja lubię i ambitne gry (Civ V, dobre RPGi), i lubię "po#^%^%$!" w Call of Juarez, Batmana AA, Fife 11, F1 2011, F1f1f1f1...
I co z tego?
Ano nic.