Grupa posłów Platformy Obywatelskiej poprosiła minister zdrowia Ewę Kopacz, o bliższe zbadanie kwestii okularów 3D. Zdaniem parlamentarzystów tego typu gadżet może szkodzić zdrowiu.
Inicjatorem pomysłu jest Piotr Cieśliński, który o szkodliwym wpływie okularów 3D mógł przekonać się w praktyce - po seansie będącego na fali popularności filmu "Avatar", zarówno jego, jak i jego znajomych rozbolały oczy. Parlamentarzyści przyznają, że inspiracją były także lutowe wydarzenia z Włoch, kiedy tamtejsze Ministerstwo Zdrowia zarekwirowało 7000 okularów właśnie pod zarzutem szkodliwości dla zdrowia. Ze słów posła trudno wywnioskować czy do takiej sytuacji miałoby dochodzić tylko w sytuacji zabrudzenia szkieł czy też przy każdej próbie korzystania z nich.
Internauci dość szybko skwitowali sprawę słowami "absurd" i "groteska". Na pewno jednak warto dmuchać na zimne. Jak się mają Wasze oczy po kinowych seansach 3D?
Jeśli kontakty z trójwymiarem wolelibyście ograniczać, prawdopodobnie będziecie mieli ku temu okazję. Brytyjski Telegraph udowadnia bowiem, że przeciętnych Brytyjczyków (a zarabiają więcej niż Polacy) nie będzie stać na telewizor 3D. Z przeprowadzonej ankiety wynika, że 53% badanych nie ma zamiaru płacić za tego typu urządzenie więcej niż 500 funtów. Jak na razie sugerowana cena oscyluje w okolicy 2000 GBP. Tyle zgodziło się wydać zaledwie 1,4% badanych.
Komentarze
51Ja nie widzę, różnicy pomiędzy "starym" 3D gdzie masz czerwone,zielone/niebieskie okulary. Po za tym żeby takie 3D zobaczyć wystarczy... para papierowych okularów za 5 złoty, stary JASNY monitor i już lecimy.
A nowe 3D? Trzeba kartę graficzną mieć, okulary, monitor itd. oczywiście że chcą żeby Kowalski kupił, KASA potrzebna. Osobiście 3D mi do niczego nie potrzebne.
Ja nie widzę, różnicy pomiędzy "starym" 3D gdzie masz czerwone,zielone/niebieskie okulary. Po za tym żeby takie 3D zobaczyć wystarczy... para papierowych okularów za 5 złoty, stary JASNY monitor i już lecimy.
A nowe 3D? Trzeba kartę graficzną mieć, okulary, monitor itd. oczywiście że chcą żeby Kowalski kupił, KASA potrzebna. Osobiście 3D mi do niczego nie potrzebne.
Uważam, że wszystko jest dla ludzi i wolałbym aby posłowie zajęli się np. gospodarką, bezrobociem itp., a nie pierdołami.
Różnica jest taka że w starym 3D kolory miały duze przekłamania niebiesko/czerwone w nowym 3D tego nie ma - fakt nowe 3D ma główną wadę CENA.
Nie wolno zakazywać takich rzeczy jak 3D - należy jedynie wymusić na producentach umieszczanie w widocznym miejscu ostrzeżeń o szkodliwości tak jak to jest na paczkach papierosów.
Wybór należy do klienta
TV też szkodzi i męczy wzrok, a zasada prezentacji obrazu podobna.
Oczy i głowa są w porządku :)
Spośród moich znajomych żaden nie doświadczył złych odczuć.
Od komputera wzrok mi siadł dość znacznie ale w kinie na seansach 3D nie mam żadnych problemów. Kolega bez wady wzroku po 5 minutach Avatara musiał zdjąć okulary 3D bo rozbolały go oczy...
Może wystarczy przed rozdaniem tych okularów w kinie poinformować widzów, że mogą pojawić się szkodliwe objawy i już. Podobnie jak z papierosami: dlaczego nie są zakazane?? (jest za to informacja o ich UDOWODNIONEJ szkodliwości). Prawda?
W moim przekonaniu coś może być na rzeczy. Bardzo proszę, zanim zaczniecie porównywać kogo oczy bolą a kogo nie po seansie (czy też w trakcie), pamiętajcie, że w znaczniej większości przypadków ból oka to ból mięśni, które go oplatają. Niektórzy z Was potrafią przebiec 5km inni po 500m są wykończeni dokładnie tak samo jest z oczami - tych z Was, których oczy nie bolą mają lepiej wytrenowane mięśnie gałki ocznej.
Warto także pamiętać, że zmęczenie oka, może wynikać nie tylko z powodu złych okularów (technologii w jakiej są wykonane, czy też brudu (oko próbuje na siłę dopasować ostrość) co zdarza się nagminnie w kinach pomimo specjalnych zmywarek), ale także metodzie wyświetlania filmu -> np. w starej, analogowej technologii 3D (IMAX: 2 projektory dwie taśmy filmowe) filmy nie mogły trwać dłużej niż 45 minut (większość przyrodniczych właśnie w IMAX), dlatego że był to zbyt wielki wysiłek dla oczu. W nowych cyfrowych kinach 3d (o ile mi wiadomo istnieją obecnie cztery zupełnie różne technologie REALD, XpandD, MasterImage, Dolby3d z różnymi ekranami, projektorami i okularami) filmy mogą być dłuższe jednak w tym przypadku zmęczenie oka jest w moim przekonaniu spowodowane zbyt małą ilością klatek na sekundę w dynamicznych scenach - wynika to z pewnej własności sposobu śledzenia ruchu przez oczy.
uff ale się rozpisałem ;)
PRIMA APRILLIS!
:)
Natomiast do tego, że to nie dla mnie, nie potrzebuję pana posła. Człek w miarę inteligentny, jak go bolą oczy i nie może z wynalazku korzystać, to nie korzysta. Ot proste
Natomiast władza, jak zwykle, wie lepiej. Ech... Kisiel miał rację, że "socjalizm to ustrój który bohatersko zmaga się z problemami nieznanymi w kapitaliźmie". Tylko czemu, takie pomysły ma u nas partia, któa określa się jako liberalna. Przecież PO ma gorsze zapędy na kontrolowanie obywateli niż PiS.
Cała nadzieja, że Jego Tuskowatość uspokoi posłów...
To przede wszystkim powinno być sprawdzone i za to powinny być kary - za niedbalstwo kin i pracującej w niej obsługi.
Ja w kinie bylem już kilka razy i nie przeszkadzało mi to wcale. Teraz wychodzą telewizory 3D i mam nadzieję, że rozpowszechnią się tak samo szybko jak FullHD
Na Avatarze okulary dostałem czyste i problemów nie było żadnych. Radzę więc sprawdzać czystość szkieł przy wejściu i prosić o wymianę jeśli są zabrudzone. Alternatywnie można nosić ściereczkę do okularów ;)