Mistrzowie Kodowania: program edukacyjny upowszechni naukę programowania
Program Mistrzowie Kodowania ma na celu upowszechnienie nauki programowania w polskich szkołach, obejmującego uczniów podstawówek i gimnazjów.
W telewizji i mediach społecznościowych rozpoczęła się kampania medialna ogólnopolskiego programu edukacyjnego Mistrzowie Kodowania, który ma na celu upowszechnienie nauki programowania w polskich szkołach, obejmującego uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych. Projekt realizowany jest przez Samsung Electronics Polska we współpracy z partnerami społecznymi.
Kampania „Poznaj Mistrzów Kodowania” obejmuje 6 spotów telewizyjnych. Każdy przedstawia prawdziwą historię osoby biorącej udział w programie, która opowiada o swoich marzeniach, pasjach i doświadczeniach związanych z kodowaniem. Celem akcji jej jest promocja nauki programowania i pokazanie, że może być ono dobrą i rozwijającą zabawą, która w przyszłości może rozwinąć się w pożyteczną pasję i pomóc dzieciom odnaleźć się w świecie nowych technologii.
Projekt Mistrzowie Kodowania realizowany jest przez Samsung Electronics Polska we współpracy z Partnerami: Centrum Cyfrowym Projekt: Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Fundacją CoderDojo, stowarzyszeniem „Rodzice w Edukacji” oraz stowarzyszeniem „Dobra Edukacja” przy wsparciu grupy SuperBelfrzy RP. Został on objęty prestiżowymi patronatami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Gospodarki. Mistrzowie Kodowania są wspierani przez Szerokie Porozumienie na Rzecz Umiejętności Cyfrowych.
Źródło: Samsung
Komentarze
74Mistrzowie Savoir vivre
Mistrzowie szanują innych
Mistrzowie sami robią sobie kanapki
a i pewnie bardziej było by przydatne coś w stylu:
Mistrzowie przykręcania kranu
Mistrzowie pieczenia
Mistrzowie gotowanai obiadu
Mistrzowie malowania pokoju
itp.
przynajmniej się to przyda w życiu....
Ja miałem w liceum na technice podstawy takiej prostej hydrauliki i elektryki i muszę przyznać, że przydało się to mnóstwo razy. Niby nic, ale człowiek wie jak najprostsze rzeczy sprawdzić/naprawić, zamiast od razu wołać o pomoc.
Ten chemik co wyżej się chwalił nabytymi umiejętnościami programowania zapewne ma umysł który opanowuje trudne zagadnienia ścisłe i techniczne. Chemia też łatwym przedmiotem nie jest.
Ja mam do dzisiaj problem z zadaniami na stężenie molowe które i tak jest małym kroczkiem do wielkich obliczeń na studiach czy przy pracy przy dygestoriach.
Dzięki temu rozwijamy konstruktywne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów, które przydadzą się bez względu na to, czy ktoś będzie się w przyszłości zajmował programowaniem per se, czy nie. A jeżeli przy okazji, ktoś stwierdzi, że doskonale się w tym odnajduje i że nauka języków programowania nie sprawia mu specjalnych problemów to jeszcze lepiej, bo może się okazać, że dzięki takiemu podejściu zdobędzie fach (według przewidywań zapotrzebowanie na programistów ma nieustannie rosnąć).
Uważam, że w dzisiejszych czasach takie projekty jak Mistrzowie Kodowania, Hour of Code itp. są potrzebne. Oprócz wymienionych wcześniej zalet, dzięki nim, prawdziwym programowaniem mogą zainteresować się osoby, które o nim wiele nie słyszały lub dotychczas napotykały wypowiedzi o niezwykłej trudności języków programowania i może się okazać, że nie taki diabeł straszny. Może to też mieć pozytywny wpływ na otwarcie się kobiet na programowanie, które obecnie stanowią mniejszość wśród programistów.
Programowanie, dobre programowanie jest trudne, wymagające, choć jest zdecydowanie ciekawe i non stop się zmienia.
Po za tym, pojęcie samego materiału jest koszmarnie ciężkie i ci co są samoukami z książek od tej tematyce, uchodzi nawet wśród profesorów od tegoż zagadnienia za cud.
Coś z innej beczki: Miałem kiedyś problem z instalacją sterownika do karty dźwiękowej w ubuntu. Poznałem kolesia który robił cuda na tym systemie łącznie z takimi bajerami jak ręczne wgrywanie jąda, itp. Jednak gdy zadałem mu pytanie czy umie jakikolwiek język programowania to odopwiedział: "gdybym umiał to wyjechał bym już dawno z Polski".
J/w kolega wspomniał, że nie każdy predyspozycje ma i to z elit ludzi którzy mają kontakt z komputerem.
Nie brnijmy wszyscy we wszystkie kwalifikacje na raz, bo wtedy nie będzie żadnych specjalistów(kwestie rynkowe itp.). Po drugie w dzisiejszych polskich szkołach uczniowie są uczeni tego co w innych krajach jest już o poziom wyżej. Można by pomyśleć, że skończenie polskiej szkoły to dobry pomysł na tzw. Papierek, nie? Tak, ale do podcierania dupy. Gdzie byś nie wyjechał to i tak prędzej węzmą kogoś z ukończoną załóżmy Brytyjską szkołą niż Polską.
Gdy zobaczyłem reklamę Samsunga, że chłopiec w wieku szkoły podstawowej programuje, gry i programy to trochę się uśmiechnąłem, szkoda że ze śmiechu.