Z centrum Poznania zniknie kilkadziesiąt automatów paczkowych firm InPost i Allegro. Ich demontaż nakazał Miejski Konserwator Zabytków.
Automaty paczkowe znikają z centrum Poznania
Paczkomaty InPost i konkurencyjne automaty paczkowe zupełnie odmieniły komfort kupowania i sprzedawania produktów w sieci. Zmieniły także miejski krajobraz, niekoniecznie w pozytywny sposób. I choć można się kłócić o to, czy przestrzeń powinna być przede wszystkim funkcjonalna, czy cieszyć oko, to najgorzej jest jednak, gdy jej zagospodarowanie nie odpowiada żadnemu z tych wymagań.
Istnieją przepisy, które pozwalają zadbać o to, by tak się nie działo i żaden podmiot nie powinien ich łamać. Właśnie taka sytuacja tymczasem miała miejsce w okolicach Starego Miasta w Poznaniu. W związku z tym tamtejszy Miejski Konserwator Zabytków wydał decyzję o nakazie zdemontowania blisko 60 automatów paczkowych. Aż 43 z nich to Paczkomaty InPostu, a 15 automatów należy do spółki Allegro.
Urządzenia zostały zainstalowane na ternie Centrum, Wildy, Jeżyc, Sołacza i Łazarza. Jako że są to strefy ochrony konserwatorskiej, konieczne jest uzyskanie odpowiednich zezwoleń – w przypadku tych kilkudziesięciu automatów tego zabrakło. W związku z tym, że prawo nie przewiduje legalizacji, konieczny będzie ich demontaż.
Poznań nie jest przeciwko automatom paczkowym, ale…
Mariusz Wiśniewski, będący zastępcą prezydenta Poznania, podkreślił, że władze miasta nie są „przeciwnikami automatów paczkowych”. Dodał, że „urządzenia tego typu posiadają wiele zalet i są współcześnie nieodłączną częścią miejskiego krajobrazu, a także dużą wygodą dla mieszkańców”.
Niemniej jednak zwrócił także uwagę na to, że „muszą one być lokalizowane w sposób przemyślany, tak by nie zakłócały dostępu do komunikacji pieszej i drogowej, z uwagą na bezpieczeństwo [i] estetykę”.
Miejski Konserwator Zabytków wyjaśnił, że w objętej ochroną przestrzeni miejskiej jak najbardziej jest miejsce na automaty paczkowe. Muszą jednak być instalowane w odpowiedni sposób i w porozumieniu z MKZ. Fakt, że w przypadku kilku innych urządzeń InPost i Allegro zwróciły się o wydanie takiej zgody pokazuje, że firmy były tego świadome.
Dlatego też Miejski Konserwator Zabytków podjął decyzję nie tylko o nakazie natychmiastowego demontażu urządzeń, ale też o karach na oba podmioty. Po ich uprawomocnieniu się InPost zostanie wezwany do zapłaty 107 500 zł, a Allegro – 37 500 zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Miasta toną w automatach paczkowych
Pod koniec ubiegłego roku władze Poznania wydały publikację z wytycznymi dotyczącymi właściwej lokalizacji automatów paczkowych. Zalecają w nich, by urządzenia nie zakłócały dostępu do szlaków komunikacyjnych i miejsc postojowych, były sytuowane przy ścianach budynków, nie znajdowały się na terenach zielonych, miały stonowane barwy i wyłącznie funkcjonalne oświetlenie, a także by ewentualne reklamy nie stanowiły więcej niż 5% ich powierzchni.
Poznań, podobnie jak wiele innych miast w Polsce, jest ostatnio zalewany automatami paczkowymi różnych firm. W dużych miejscowościach takie urządzenia można znaleźć na każdym rogu, nieraz jedno obok drugiego. Z jednej strony faktycznie pozytywnie wpływa to na wygodę użytkowników, ale trudno nie dojść do wniosku, że ich natężenie rzeczywiście jest już czasem zdecydowanie zbyt duże.
Źródło: Poznan.pl, informacja własna
Komentarze
18Patriotyczna ławka co po pierwszym deszczu wygląda, jak relikt z PRLu? BUDOWAĆ, Z KASY PODATNIKÓW.
A tak na serio - no cóż, szkoda, że nie da się wystąpić o zgodę po fakcie. Pewnie teraz sprawa będzie się ciągnąc kilka miesięcy zanim to zdemontują, dostaną zgodę i postawią z powrotem. Pytanie czy faktycznie szpeci to krajobraz czy ktoś się przyczepił dla zasady.
Myślę, że sprawa i tak ma drugie dno, bo skoro firmy są świadome wymagań, to dlaczego w tych lokalizacjach nie złożyły wniosków? Raczej nie było to celowe działanie, bo po co? Albo jakiś pracownik bezmyślnie to zatwierdził, albo te obszary nie były na listach zastrzeżonych lokalizacji, które sprawdzano.
Bawi mnie też ochrona niszczenia "zabytków", gdzie niszczenie to postawienie obok budynku blaszanej budki (nijak nie wpływającej na budynek), a sam budynek to spleśniała rozpadająca się 200 letnia kamienica, która za rok pójdzie do rozbiórki jak ją zagraniczny inwestor wykupi XD No ale nie wiem jak to tam akurat wygląda, mówię tylko ogólnie o realiach cebulandii.
zgadnijcie gdzie parkują kurierzy? :/