Im wyższe wykształcenie i większe zarobki, tym bardziej elastycznie można podchodzić do pracy i zatrudnienia. Tak wskazują wyniki badania.
Praca zdalna ma swoje wady i zalety – do tych pierwszych zaliczają się między innymi: konieczność zagwarantowania sobie samemu bezpiecznych i ergonomicznych warunków, mniejsza integracja z zespołem czy wymóg posiadania większej samokontroli, drugie zaś to przede wszystkim: więcej czasu dla rodziny, (często) bardziej komfortowe warunki i zwiększona efektywność. Kto jednak tak naprawdę może sobie na coś takiego pozwolić?
Autorzy badania (US Bureau of Labor Statistics) przeanalizowanego przez serwis Quartz skoncentrowali się na pracy zdalnej jako przywileju. Innymi słowy, sprawdzili przypadki, w których pracownik może sam zadecydować, czy chce pracować w domu czy w biurze. Okazało się jednak, że niewiele osób faktycznie stoi przed takim dylematem, a jeśli już to są to przede wszystkim dobrze wykształceni (i dobrze zarabiający) ludzie.
W badaniu wzięto pod uwagę sytuację w Stanach Zjednoczonych, ale wyniki podobnej analizy na naszym rynku byłyby pewnie podobne. Podstawowy wniosek jest bowiem taki, że im lepsze mamy wykształcenie, tym bardziej elastycznie możemy podchodzić do pracy i zatrudnienia. A jak korzystają z takiej możliwości ci, którzy ją mają? Oczywiście – różnie. Statystycznie wygląda to jednak tak, że do regularnej pracy w domu przyznało się około 20 proc. badanych.
Źródło: Quartz. Foto: Unsplash/Pexels (CC0)
Komentarze
15Moja druga praca w IT, drugi raz pracuje 100% z domu ALE nie od poczatku. Najpierw dwa razy po roku pracowalem z biura, a pozniej jak mowilem, ze chyba odejde, to mi odrazu zaproponowali prace z domu. Plusy sa takie, ze faktycznie: 1. duzo czasu sie zaoszczedza (brak dojazdow do pracy), 2. mozna dbac o posilki, jesc i przygotowayc w czasie pracy (co jest wazne dla osob uprawiajacych sport), 3. mozna cos okazjonalnie pomoc w domu. Miniusy to bez dwoch zdan "dziczenie" - brak kontaktu z ludzmi troche sie na czlowieku odbija.
Ergonomiczne warunki... coz, znowu zalezy od firmy. Pierwsza nic mi nie zapewniala, a druga kupila mi meble (min. fotel za 5k zl steelcase gesture)
Btw ostatnio kilka firm (na czelne z upadajacym IBM'em) oglosilo polityke 'move or leave' ktora ma blokowac prace z domu. Tak wiec na rynku sa rozne trendy.
Tokarki zdalnie nie obsłużysz.
Analiz chemicznych i eksperymentów też zdalnie nie przeprowadzisz.
Praca w domu jest jakaś taka dziwna.
Dom to nie miejsce do pracy to azyl, gdzie mogę się wyciszyć zrelaksować, zapomnieć o problemach,...
przepisnabiznes.pl/personel-i-zatrudnienie/telepraca-korzysci-zagrozenia.html