Takiego gadżetu pozazdrości ci sam James Bond. Firma Martin Aircraft z Nowej Zelandii wprowadziła do sprzedaży najprawdziwszy Jetpack.
Jetpack jest wykonany z kompozytu włókien węglowych i waży 113 kg bez sprzętu ochronnego. Jego wymiary to 1,52 x 1,67 x 1,52 m. Sprzęt napędza 2-suwowy silnik 2.0. L V4 o mocy 200 KM. Jak wysoko możemy latać? Można wzbić się ponoć na wysokość 2400 m.
Latać można przez 30 minut - później trzeba udać się na stację benzynową i dolać paliwa. Wyobraź sobie zdziwione miny kierowców, którzy zobaczą, że jakiś gość właśnie nie wjeżdża, a ląduje na stacji. :-)
Jetpack to fajna zabawka, ale nie dla wszystkich. Po pierwsze, musisz mieć licencję pilota, choć to może być jeszcze zależne od wymagań danego kraju. Po drugie, trzeba przygotować niemałą sumkę: 86 000 dolarów. Po trzecie należy mieć także odpowiednią wagę: od 60 do 108 kg.
Czy będziesz mógł latać tym sprzętem do pracy i uniknąć ulicznych korków? Z tego co wiemy, technologia kontroli ruchu lotniczego nie jest jeszcze wystarczająco zaawansowana, by poradzić sobie jeszcze z obsługą jetpacków, ale Federalna Administracja Lotnictwa już pracuje nad "autostradami w niebie". Mowa o autostradach opierających się na GPS-ach.
Źródło: Gizmag.com
Komentarze
18Ciekawe z jaka jest prędkość wznoszenia. Idę o każdy pieniądz, że będzie masa wypadków jak ktoś źle wyliczy stosunek paliwa w zbiorniku do odległości jaką chce pokonać/na jaką się chce wznieść :P
Aczkolwiek świetna sprawa, pytanie na ile kiedyś się przyjmie :)
Fascynuje mnie jeszcze w zasadzie dość niewielka moc silnika, myślałem, że trzeba będzie czegoś nieco mocniejszego ;)
http://www.youtube.com/watch?v=jw5KaEshU3g&feature=fvw
Wystarczy przemalować i można przelecieć się na Quakecon w wielkim stylu ;-)
http://pnmedia.gamespy.com/planetquake.gamespy.com/images/oldsite/clusterimages/icarus.gif
Miejmy nadzieję że i w tej dziedzinie nastąpi kiedyś miniaturyzacja ;]
Pierwsze testy jetpacków przeprowadzali niemcy w latach 30, kończące się w większości przypadków podobnie do lotu hindenburga... także można powiedzieć że postęp jest biorąc pod uwagę że pogromcy mitów stwierdzili że się nie da czegoś takiego zbudować ;P
Co do samego urządzenia - ciekawy gadżet, na szerszą skalę jednak jakoś tego nie widzę - wyobraźcie sobie we Wrocławskich miastach taki środek transportu...