Czasy “chińskiego badziewia” bezpowrotnie minęły. To auto robi wrażenie i ma funkcję “God’s Eye”
Najnowszy model chińskiej marki BYD pokazuje, jak mogą wyglądać samochody elektryczne przyszłości. BYD Hiace 07 EV wygląda świetnie, a technologia robi jeszcze większe wrażenie.
Jeszcze kilka lat temu motoryzacja wywodząca się z Chin nie budziła zbyt korzystnych skojarzeń. Auta były co prawda tanie, ale także wyposażone w przestarzałe technologie. Wygląd często natomiast był mocno wzorowany na bardziej uznanych, europejskich lub japońskich pojazdach. Premiery kolejnych chińskich samochodów udowadniają jednak, że te czasy dawno już minęły. BYD Hiace 07 EV ze świetnym designem i luksusowym wnętrzem jest na to najlepszym dowodem. Nowy samochód elektryczny rodem z Chin jest piękny i skrywa ciekawe technologie.
Premiera BYD Hiace 07 EV z “God’s Eye”
Podczas targów Beijing Auto Show poznaliśmy nowy model jednej z chińskich marek. BYD Hiace 07 EV to oczywiście samochód elektryczny. Modny SUV wygląda bardzo dobrze i nikt nie zdziwiłby się widząc podobne auto ze znaczkiem KIA, Honda, czy jednej z europejskich marek. Chińczycy najwyraźniej mają już za sobą czasy klonowania pojazdów innych firm, a zaproszenie do współpracy światowej klasy projektantów przynosi wymierne efekty.
Zdaniem producenta BYD Hiace 07 EV inspirowany jest “morską estetyką”, choć widzimy też sporo ostrych linii. Bez dwóch zdań pojazd wygląda bardzo nowocześnie i może się podobać. Ciekawym zabiegiem jest choćby schowanie klamek, które wysuwają się tylko wtedy, gdy są potrzebne.
Luksusowe wnętrze BYD Hiace 07 EV
Oglądając nowy samochód elektryczny BYD Hiace 07 EV każdy zobaczy jego luksusowe wnętrze pewne nowoczesnego wyposażenia. W kokpicie dominują wyświetlacze LCD. Wrażenie robi również samo wykończenie - sporo elementów wnętrza pokryto skórą, a fotele mają do tego efektowne przeszycie. Widząc fragment wnętrza prędzej powiedziałbym, że to środek jednego z modeli Bentley’a, niż chińskiego elektryka…
Samochód może być napędzany na tylną oś lub na cztery koła. Producent zadbał też o dopracowane zawieszenie, które ma nawet podwójne wahacze przy przednich kołach. Z tyłu wielowahaczowe zawieszenie składa się aż z pięciu wahaczy na jedno koło. Całość zapowiada bardzo dobre prowadzenie, choć nie uświadczymy tu rekordowej mocy. W zależności od wersji silnik ma od 160 do 230 kW. Bateria również może mieć kilka wariantów pojemności, a minimalny zasięg wynosi imponujące 610 kilometrów.
Wśród ciekawych rozwiązań warto natomiast wspomnieć o “God’s Eye”.
Oko Boga poprowadzi nas bezpiecznie do celu?
“God’s Eye” - ta funkcja nowego samochodu BYD robi wrażenie już samą nazwą. “Oko Boga” to zestaw czujników, kamer i radarów. System współpracuje ze sztuczną inteligencją i pozwala osiągnąć maksymalny poziom bezpieczeństwa podczas jazdy. Wśród jego funkcji mamy m.in. aktywny tempomat, utrzymywanie pojazdu na pasie ruchu, czy przestrzeganie znaków drogowych.
Warto dodać, że grupa BYD na całym świecie wprowadza do swoich pojazdów “God’s Eye”. “Zaawansowany System Inteligentnej Pomocy w Prowadzeniu” (w skrócie: AIDAS) prezentuje szczytowe osiągnięcia technologii. Ciekawe, że takie rozwiązania prezentują dziś chińskie firmy, całkiem niedawno kojarzone raczej z niską ceną, niż rewolucyjnymi rozwiązaniami.
Komentarze
24Autor, który pisze o wszystkim, a technologiach najmniej jest mało wiarygodny.
VW sprzedaje tam swoje auta za połowę ceny której rząda w Europie i wcale nie jest mocno konkurencyjny.
Jeśli nie weźmiemy się ostro do roboty to za kilkanaście lat większość sprzedaży u nas to będą auta chińskie.
Oczywiście elektryczne. Tańsze niż dziś spalinowe. Lepiej wyposażone i z lepszą jakością oraz dłuższą gwarancją.