Resident Evil powraca. Może i nie w takiej formie, na jaką wielu liczyło, ale jednak. Tytuł pobocznej odsłony tej popularnej serii to Project Resistance, a my właśnie poznaliśmy pierwsze szczegóły na jej temat.
Dlaczego napisaliśmy, że Project Resistance to nie ten Resident Evil, jakiego się spodziewaliśmy? Ponieważ gra może i będzie reprezentowała gatunek survival horror, ale przeznaczona będzie wyłącznie do rozgrywki wieloosobowej, a do tego twórcy proponują model asymetryczny, który jak dotąd sprawdzał się raczej średnio. Tym razem jednak może być inaczej.
Project Resistance - 4 walczy o przetrwanie, 1 im przeszkadza
W Project Resistance czwórka graczy wcieli się w nieszczęśników próbujących uciec i poradzić sobie z kolejnymi przeszkodami i pułapkami zastawianymi przez Mistrza, nad którym również kontrolę przejmie człowiek. Ten ostatni będzie obserwował akcję oczami kamer do monitoringu i dokładał utrudnienia w odpowiednich miejscach. Będzie mógł także skorzystać z pomocy nieumarłych.
Nieszczęśnicy z kolei będą mieli swoje unikalne umiejętności, dzięki którym wspólnie będą się chronić i pomogą sobie zarówno z przeszkodami, jak i wrogimi istotami. Wśród zdolności pojawią się: hakowanie, sprawne atakowanie czy uleczanie. To ostatnie przyda się, bo bohaterowie zdecydowanie nie będą w tej grze nieśmiertelni.
Project Resistance: gameplay trailer - tak wygląda nowy Resident Evil:
Project Resistance zmierza na pecety oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Data premiery nie jest znana, ale już w przyszłym miesiącu wystartują zamknięte beta testy.
Źródło: Dark Side of Gaming, Capcom
Komentarze
1