Craig Mundie z Microsoftu jest zdania, że „syntetyczne światy wirtualne” (takie jak Second Life) nie mają przyszłości. Według specjalisty giganta z Redmond, największy potencjał drzemie w przemienianiu – za pomocą odpowiednich narzędzi 3D – prawdziwego świata na przestrzenny, zrealizowany w trójwymiarze świat wirtualny. Dzięki wspomnianym przez Mundie’ego narzędziom można będzie przemienić każdy typowy obiekt ze świata normalnego w obiekt dostępny w świecie 3D.
Mundie, który nadzoruje badania naukowe i pomaga w opracowywaniu dalekosiężnych strategii Microsoftu, obecnie dużo czasu poświęca na projekt „Rethinking Computing”. Na niedawno przeprowadzonej konferencji MIT Emerging Technology wyjaśnił on w przygotowanej przez siebie prezentacji, że jego projekt ma powiązanie z tym, co nazywamy siecią przestrzenną 3D – jest to mieszanka składająca się z obiektów 3D, materiałów wideo, oraz kilku technologii. Wszystko po to, aby przenieść prawdziwy świat do internetu i zaprezentować go w trzech wymiarach.
Photosynth (Fot. PC Advisor.co.uk)
Jedną z takich technologii ma być opracowana przez Microsoft Photosynth. Jest to specjalne oprogramowanie, które może tworzyć modele 3D za pomocą zdjęć 2D wykonanych przy pomocy typowego cyfrowego aparatu fotograficznego.
W jednej z demonstracji Mundie’ego można było zauważyć, jak niewielki robot wyposażony w aparat cyfrowy może wykorzystać ten sprzęt do zarejestrowania zdjęć, które później pozwolą przemienić sfotografowane pomieszczenie w pomieszczenie wirtualne. W innym demie widzieliśmy model 3D dzielnicy handlowej z Seattle, który został stworzony za pomocą technologii Photosynth – widać było również wirtualnego odwiedzającego, który mógł spacerować po odwzorowanej dzielnicy, wchodzić do sklepów oraz oglądać a nawet kupować dostępne tam produkty, które również zostały oddane w świat wirtualny dzięki Photosynth.
Mundie dodał, że Microsoft chce stworzyć cały świat w taki sposób, wykorzystując do tego celu takie narzędzia jak Photosynth. Niemniej jednak wspomniał też, że nie będzie to świat wirtualny podobny do tego z Second Life, w którym użytkownicy mogą samodzielnie tworzyć obiekty. – Wielu z nas jest zaznajomionych z Second Life, który jest syntetycznym światem wirtualnym, w którym ludzie mogą zachowywać się bardzo nietypowo i tworzyć własne przedmioty. Nasz pogląd jest za to taki, że chcielibyśmy wprowadzić pewne ograniczenia dla użytkowników takiego świata i każdy musiałby korzystać z dostępnych i opracowanych przez nas przedmiotów czy awatarów – wyjaśniał Mundie.
Przyszłość rysuje się ciekawie. Ambicje Microsoftu mogą się co prawda spełnić, ale na pewno będzie musiało minąć dużo czasu, zanim na rynek trafiłby taki „świat”.
I, byłbym zapomniał – serwis Photosynth działa od pewnego czasu i każdy może z niego skorzystać. Jest dostępny pod tym adresem.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!