Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, gra będzie sporym powiewem świeżości.
Być może mało kto już o tym pamięta, ale Quantum Break zapowiadane było jako tytuł startowy konsoli Xbox One. Gra nie tylko nie zadebiutowała jednak w poprzednim roku, ale dodatkowo nie pojawi się także w tym. Premiera planowana jest na kwiecień przyszłego roku i ten termin ma być już dotrzymany. Pytanie, czy wciąż warto czekać?
Zdaniem Remedy Entertainment tak, chociaż trudno, aby producent stwierdził coś innego. W ostatnim wywiadzie Sam Lake, dyrektor studia, przybliżył nieco tę kwestię stwierdzając, iż niemal każdy z najważniejszych elementów Quantum Break będzie dla graczy nowością.
„W Quantum Break jest wiele nowych technologii, Xbox One to przecież nowa platforma. Mamy też nowy świat, nową historię, główne założenia rozgrywki również są tutaj nowe. Oznacza to wiele prototypów i odkrywania.”
Można jednak powątpiewać, czy właśnie to jest powodem tak znacznego opóźnienia premiery. W przypadku Remedy Entertainment to niejako tradycja, ale mając na uwadze wcześniejsze dokonania studia (dwie pierwsze części Max Payne czy Alan Wake) wciąż żywić wypada nadzieję, że i tym razem otrzymamy produkcję najwyższych lotów.
Źródło: youtube - Xbox, gamesradar, ign
Komentarze
7