Polska produkcja ze średnią ocen poniżej 40 proc.
Z Rambo: The Video Game wiąże się interesująca historia. Od samego momentu zapowiedzi gry wiele osób wręcz nie mogło doczekać się premiery. Napływające z czasem informacje i publikowane materiały jednych zniechęcały, a drugim tylko zwiększały jeszcze apetyt. Gdy jednak okazało się, że dzieło polskiego studia Teyon Games będzie reprezentowało gatunek rail shooters (tzw. celowniczki) zaczęto się obawiać. Dziś jesteśmy już po premierze. No więc jak to z w końcu z tym Rambo jest? Dzięki pierwszym recenzjom możemy się przekonać.
Cóż, oceny zdecydowanie do najwyższych nie należą. Średnia ocen wersji pecetowej według zgromadzonych przez serwis Metacritic danych wynosi zaledwie 38 proc. A i tak jest to dobry wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że edycja przeznaczona na konsolę Xbox 360 ma aktualnie średnią wynoszącą 26 proc.
Czy Rambo: The Video Game jest w takim razie aż tak słabą grą? To zdecydowanie temat na dłuższą dyskusję. Powinniśmy jednak pamiętać, że ze względu na reprezentowany gatunek – bez wątpienia nie jest to tytuł dla każdego. „Celowniczki” są bardzo charakterystyczne i nie powinniśmy wrzucać ich do jednego worka z innymi FPS’ami – dlatego też należałoby przymrużyć nieco na te oceny oko.
Z drugiej jednak strony – trzeba wspomnieć, że najwyższą oceną jaką polskiej grze udało się zdobyć jest 5/10 od redakcji Edge i Eurogamer. Za co więc najbardziej besztana jest produkcja Teyon Games? Za krótką kampanię, słabą oprawę audiowizualną, zbyt duże oskryptowanie oraz zawyżoną cenę.
Przegląd ocen Rambo: The Video Game (PC):
- IGN – 3/10
- Eurogamer – 5/10
- Eurogamer Germany – 4/10
- Edge magazine – 5/10
- GameStar – 3,2/10
- GryOnline – 3/10
- The Escapist – 2/10
Przegląd ocen Rambo: The Video Game (X360):
- IGN – 3/10
- GameReactor Sweden – 1/10
- Meristation – 0,5/10
- Metro GameCentral – 4/10
- SpazdioGames – 3/10
A Wy graliście już? Jeśli tak – to jak wrażenia?
Źródło: Metacritic
Komentarze
23Grafika też nie jest jakaś tragiczna. Sam Rambo i inne postacie nie wyglądają najlepiej, ale np las i dżungla wyglądają nawet znośnie.
Przegięli z ceną tylko, bo gra warta co najwyżej 19.90, albo i 9.90 zł.
Od początku było wiadomo, że to nie będzie żaden FPS, wystarczyło wejść na stronę Teyon i zobaczyć jakie gry do tej pory wypuścili i każdy myślący powinien się skapnąć że nici będą z FPSa!
Z zalozenia gra miala byc slaba i kosztowac 1/4 normalnej gry. (i pewnie bedzie niedlugo po premierze)