Możemy odetchnąć.
Fani serii Red Dead – ręka do góry. Fani Seri BioShock – ręka do góry. Dobrze, możecie opuścić dłonie… Łoł, ale zawiało, musi być was naprawdę sporo. Mam dla was bardzo dobrą wiadomość, a właściwie przekazuję tylko słowa dyrektora generalnego firmy Take-Two, Strasussa Zelnicka – w planach są kolejne odsłony.
Take-Two to jeden z tych wydawców, na którego gry sporo trzeba czekać – może to być czasem bolesne, szczególnie w przypadku kolejnych odsłon najpopularniejszych serii – Grand Theft Auto, Red Dead itd. Przeważnie jednak czas oczekiwania się opłaca, bo w rezultacie otrzymujemy grę na naprawdę wysokim poziomie.
Podczas konferencji, Strauss Zelnick został zapytany o to, czy w przyszłości coś się w tej kwestii zmieni. Dyrektor odpowiedział – „ryzyko związane z wydawaniem większej ilości gier jest takie, że w końcu masz strasznie zapchany plan wydawniczy, a to nie jest to, czego chcą konsumenci. Oni chcą ‘lepiej’, a nie ‘więcej’”.
Red Dead Redemption zostało wydane aż 6 lat po swoim poprzedniku (Red Dead Revolver) – w 2010 roku – i od tego czasu ani widu, ani słychu, jeżeli chodzi o kontynuację. Brak wieści nie oznacza jednak, że tytuł nie powstaje.
„Jasne jest, że GTA to nasza stała marka i będzie tak, dopóki będziemy w stanie utrzymać jej wysoką jakość. Oczywiste wydaje się być także, że również Red Dead jest naszą stałą marką – z tym samym zastrzeżeniem. Podobnie Borderlands, NBA i inne” – tłumaczy Zelnick.
Strauss Zelnick przyznał jednak, że dokładna wizja przyszłości tych marek nie jest jeszcze znana (albo to po prostu nie czas, byśmy poznali ją my).
Źródło: CVG
Komentarze
16