Już wkrótce odróżnienie reklam od faktycznych wyników wyszukiwania stanie się dużo trudniejsze.
Reklamy w wynikach wyszukiwania Google są coraz bardziej podobne do naturalnych wyników. Idą kolejne zmiany w systemie AdWords.
Najpierw Google wycofało jasnożółte tło pod wynikami reklamowymi, później ujednoliciło kolory tekstu dla wyników reklamowych i naturalnych. W tak zwanym międzyczasie zwiększona została także maksymalna liczba reklam wyświetlanych w wyszukiwarce – z trzech do czterech. Czas na kolejne zmiany.
Mija zaledwie kilka miesięcy, odkąd w AdWords wprowadzona została „rozszerzona reklama tekstowa”. Obecnie stanowi ona alternatywę, ale od 31 stycznia 2017 roku całkowicie zastąpi ona „standardową reklamę tekstową”.
Co to oznacza? Ano to, że reklamy będą łudząco podobne do naturalnych wyników. „Rozszerzona reklama tekstowa” bowiem to:
- dwa pola nagłówkowe, 30 znaków każde (standardowo: 1x 25 znaków),
- rozszerzone pole tekstowe, 80 znaków (standardowo: 2x 35 znaków),
- dwa pola w adresie URL, 15 znaków każde.
W efekcie nowa reklama może zajmować nawet o 50 proc. więcej miejsca niż „standardowa”. Wprawdzie wciąż pozostaje malutki baner „reklama” przed adresem, ale można się domyślać, że teraz jeszcze więcej osób nie zwróci na niego uwagi.
Źródło: SearchEngineLand, Silesia SEMm, Google
Komentarze
8